Agnieszka Popielewicz, decydując się półtora roku temu na związek z finalistą trzeciej edycji X Factora, była przekonana, że w tej parze to ona jest większą gwiazdą. Kariera Grzegorza Hyżego jednak rozwija bardzo szybko.
Ma ugruntowaną pozycję na rynku: wylansował kilka przebojów, ze "Wstaję" na czele, gra dużo koncertów, ma tłumy fanów - przypomina Fakt. Okazało się, że to on, a nie Popielewicz jest w małżeństwie większą gwiazdą, a do tego prezenterka nie była przyzwyczajona.
Co gorsza, awantura z byłą żoną Grzegorza, Mają Hyży sprawiła, że o Agnieszce zaczęto pisać w kontekście prywatnych spraw jej męża. To ją bardzo rozczarowało. Dlatego z takim poświęceniem zabiegała o nowy program w Polsacie. Wreszcie Nina Terentiew pozwoliła jej poprowadzić nowy show o tematyce ślubnej Powiedz tak.
Popielewicz ma nadzieję, że w ten sposób odbuduje swoją pozycję.
Jak sądzicie, czy uda się jej odzyskać sympatię widzów? Może być ciężko... Zobacz: Popielewicz też grozi Mai Hyży sądem!