_
_
Paulina Krupińska jeszcze podczas wyborów miss przyznawała, że marzy o byciu mamą. Plany te ziściły się chyba szybciej niż sama się spodziewała. Modelka zaszła w ciążę z Sebastianem Karpielem-Bułecką i urodziła córkę, o której przyjściu na świat poinformowała wszystkich... Kayah, podając nawet jej (nieprawdziwe) imię. Przypomnijmy: Kayah: "Zostałam ciocią! Chyba Tereski! Paulina i Sebastian zostali rodzicami!"
Krupińska niedawno zapewniła, że się nie odchudza i traci ciążowe kilogramy karmiąc piersią. Jednak zdjęcia "wiecznej Miss Polonia" z pokazu mody zakwestionowały jej wyznanie. Wiele z Was zauważyło, że Krupińska nie ma pod suknią biustonosza. Karmiąca matka raczej nie może pozwolić sobie na taki luz. W rozmowie z Grazzią Paulina zapewniła ponownie, że nie skupia się na powrocie do formy, ale na opiece nad Tosią.
Patrzę na Tośkę i gdy ona się śmieje, mam w nosie, czy zdążyłam położyć maseczkę i czy mi się czoło marszczy. Tośka odjęła mi lat, bo muszę mieć jeszcze więcej energii - powiedziała.
Kiedyś wysłano mi sukienkę w rozmiarze 36 w ciemno, teraz, niestety, zawsze muszę iść na przymiarkę - proporcje mi się zmieniły - dodaje. Niektóre na plus, na przykład biust mi urósł i to jest nowość. Jestem bardziej świadoma ciała, już wiem, ile może znieść, a potem i tak wróci do formy i się zregeneruje. Nie będę ci tu płakać, że się nie mieszczę w rozmiar 36. Teraz się nie mieszczę, a za pół roku może się zmieszczę. Teraz i tak czuję się szczęśliwsza niż wcześniej.
_
_