Marsze organizowane w całej Polsce przez Komitet Obrony Demokracji od początku budziły dużo emocji. Bardzo negatywnie wypowiedział się o nich Paweł Kukiz podczas programu Moniki Olejnik, mówiąc, że protesty są finansowane przez żydowskiego bankiera.
W weekendowym wydaniu Rzeczpospolitej pojawił się wywiad z Kukizem, który tłumaczy swoją krytykę KOD-u. Skorzystał też z okazji, żeby zaapelować o sprowadzenie ze Szwecji brata Adama Michnika i postawienie go przed sądem.
- Doczeka się pan pozwu ze strony KOD, bo powiedział pan, że ich marsze sponsoruje "żydowski bankier Soros" - zaczął temat Robert Mazurek.
- Przed wejściem do studia i rozmową z Moniką Olejnik zrobiłem sobie prasówkę i na jednym portalu przeczytałem, że pieniądze od Sorosa przez Fundację Batorego trafiają do KOD - tłumaczy Kukiz. I tyle.
- I dlatego mówił pan o "żydowskim bankierze"?
- To był cytat! Potem, od siebie, mówiłem, że to amerykański bankier żydowskiego pochodzenia.
- Ale poszło w świat.
- I od razu dostałem wsparcie od izraelskiego portalu Erec Israel - zapewnił Kukiz.
- No i co z tego? Wytyka pan żydowskie pochodzenie, więc nazywają pana antysemitą.
- To jest już jakaś czysta psychoza. Zacytowałem zwrot z portalu, a to, co się później działo, to absolutny idiotyzm. Ze mnie robicie antysemitę?! Nie uda się! Zobaczcie stronę nieobecni.pl, gdzie od lat upamiętniam kirkuty z polskich Kresów! To ja się wycofałem z Marszu Niepodległości, bo miał go wspierać Kobylański. Z antysemitami nie miałem i nie mam nic wspólnego, koniec i kropka. A tak przy okazji...
- Słucham.
- Mnie bardzo imponuje Izrael - powiedział polityk. Bardzo bym chciał, by Polska była na tyle silna, by sprowadzić ze Szwecji Stefana Michnika i posadzić go na ławie oskarżonych. I jest mi wszystko jedno, czy ma on pochodzenie żydowskie czy mongolskie, ale komunistyczny zbrodniarz nie powinien w spokoju dożywać swoich dni!