Trwa ładowanie...
Przejdź na

HERBUŚ: "Ciężko haruję, bo byłam biedna"

0
Podziel się:

"Mimo młodego wieku, do wszystkiego doszłam sama" - chwali się Herbuś na łamach "Faktu". Po co jej taka autoreklama w brukowcu?

HERBUŚ: "Ciężko haruję, bo byłam biedna"

Edyta Herbuś karierę zrobiła przypadkiem. Jej szansą okazał się program TVN-u, w którego promocję stacja włożyła mnóśtwo pieniędzy. Herbuś stała się po nim rozpoznawalna, gdyż ma dosyć oryginalną urodę i jej twarz trudno zapomnieć. I tyle. Kropka.

Ona sama jednak próbuje dorobić teraz do swojego "sukcesu" legendę. Wzruszona opowiada Faktowi jak to "do wszystkiego doszła sama". Tabloid przypomina jej ciężkie początki - reklamę środka owadobójczego na stonkę (ZOBACZ WIDEO:
http://www.wrzuta.pl/film/vb1xhuJMkC/)

Nigdy nie miałam za dużo pieniędzy - żali się Edyta Faktowi. Mam w sobie jednak dużo pokory i chęci działania. Dzięki temu, mimo młodego wieku, do wszystkiego doszłam sama.

Brukowiec pisze o niej w samych superlatywach: Dzięki swoim umiejętnościom tanecznym została zauważona i zaproszona do popularnego już wówczas programu TVN "Taniec z gwiazdami". W jego drugiej edycji zajęła 3. miejsce w parze z Jakubem Wesołowskim (23 l.). W czwartej edycji jej partnerem był Marcin Mroczek (26 l.), z którym także awansowała do półfinału. Edyta stała się rozpoznawalna. Jej naturalny urok i wrodzony talent do show-biznesu sprawiły, że od tego momentu jej kariera nabrała tempa.

Poza show-biznesem Edyta radzi sobie równie dobrze, prowadząc pod Warszawą szkołę tańca - rozpływa się Fakt. Teraz wydaje się, że jej kariera znalazła się w szczytowym punkcie. Edyta dostała bowiem główną rolę w filmie "Małgosia kontra Małgosia" powstającym na podstawie książki Ewy Nowackiej. Patrząc na pracowitość i determinację Herbuś, można się było tego spodziewać. Teraz, kiedy jest już sławna, nie musi wreszcie martwić się o pieniądze. Propozycje dobrej pracy same ją znajdują.

Tak, a świstak siedzi i zawija.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)