Coraz więcej osób w Polsce włącza się w akcję zapuszczania włosów na peruki dla osób chorujących na raka. Pomysł promowany m.in. przez fundacje Rak'n'Roll i WeGirls wciąż bywa uważany za kontrowersyjny, a dzieci zapuszczające włosy bywają krytykowane przez rówieśników. Ich historie stają się jednak inspiracją dla kolejnych osób, które chcą wesprzeć osoby po chemio- i radioterapii.
Niedawno gwiazdą internetu został 7-letni Vinny Desaultes, który zapuszczał włosy przez dwa lata, żeby je ściąć i oddać na perukę. Zachęcał do tego inne dzieci i pochwalił się zdjęciami po wizycie u fryzjera.
Niestety, dzisiaj to Vinny potrzebuje pomocy organizacji. U chłopca zdiagnozowano złośliwego raka w biodrze oraz kości pod okiem. Jego rodzina szybko założyła konto na stronie do zbiórek społecznościowych.
W czwartek Vinny wrócił ze szkoły narzekając na ból w kolanie - napisali jego dziadkowie. Po tym zdarzeniu przeprowadzono pierwsze badania. Lekarze zauważyli, że rozrastająca się narośl na oku jest rakiem złośliwym. Vinny znosi to wszystko jak mały, naprawdę dzielny gnojek. Przed nim jeszcze wiele badań. Będzie w szpitalach przez nieokreślony czas.
Ponieważ Vinny był znany w sieci już wcześniej, zbiórka pieniędzy poszła bardzo sprawnie i wkrótce od ogłoszenia smutnej wiadomości rodzina zebrała fundusze na wszystkie badania i leczenie. Postanowili wtedy przekazać nadwyżkę na inne dzieci.
Jako rodzina postanowiliśmy wstrzymać wpłaty na tej stronie żeby odpłacić się za dobroć tak wielu osób i zwrócić uwagę na inne rodziny w rejonie Sacramento, które także mają dzieci z rakiem - czytamy. Prosimy, rozważcie wpłacenie pieniędzy na jedną ze stron poniżej. Dzielcie się historią Vinny'ego w nadziei, że pomoże także innym w potrzebie. Dziękujemy wam za wszystkie miłe słowa, modlitwę i pozytywną energię.