Natasza Urbańska od 16. roku życia występuje na scenie Teatru Buffo. Jej mentor, a potem mąż Janusz Józefowicz, od ponad 20 lat dba o to, by artystka była w najwyższej formie, W jednym z wywiadów chwalił się nawet, że nauczył ją podnosić nogę na komendę i robić szpagat.
Urbańska, wytresowana przez ambitnego męża, nie pozwala sobie ani na chwilę słabości. Przed narodzinami córki Kalinki występowała na scenie w tak zaawansowanej ciąży, że widzowie zaczęli obawiać się, że urodzi na scenie. Po porodzie Janusz pozwolił jej tylko na miesiąc urlopu macierzyńskiego. Gdy 2 miesiące temu zasłabła przed spektaklem w Krakowie i trafiła do szpitala, nawet jej nie przyszło do głowy, by wziąć sobie wolne
W rozmowie z Faktem Urbańska wyznaje, że wzorem do naśladowania jest dla niej 57-letnia Madonna.
Życzyłabym sobie tak wyglądać jak Madonna i mieć taką formę w jej wieku - komentuje Natasza. Mój zawód wymaga ode mnie dbania o kondycję. To są codzienne treningi, do tego gram spektakle. Dbam o siebie, przede wszystkim dlatego, żeby potem na scenie nie zrobić sobie krzywdy. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało za tych kilkanaście lat.