Ostatnio Paulina Młynarska zaangażowała się w działalność polityczną i społeczną. Popiera przede wszystkim działania grupy Dziewuchy Dziewuchom przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Broni również prawa kobiet do swobodnego karmienia piersią w miejscach publicznych. Ostatnio skrytykowała show biznes. Bardzo jej się nie podoba, że w Azja Express bogaci celebryci "bawią się" w biednych w krajach, gdzie ludzie na co dzień nie mają pieniędzy na jedzenie.
Ostatnio Młynarska opublikowała na Facebooku mocny tekst na temat wypowiedzi Jarosława Gowina o ustawie antyaborcyjnej. Zapowiedział, że będzie głosował zgodnie z sumieniem, a za autorytet w sprawie aborcji uważa tylko Jana Pawła II.
Rząd nie będzie stroną w tej sprawie. Rząd jest od szukania pozytywnych rozwiązań wspierających dobrobyt i godność polskiej rodziny - powiedział w TVP Info. Natomiast jest projekt obywatelski i każdy z posłów będzie musiał zagłosować, tak, jak dyktuje mu sumienie. Ja zagłosuję za zakazem aborcji tzw. eugenicznej. Natomiast w sytuacji gdy kobieta pada ofiarą gwałtu, albo gdy ciąża zagraża jej życiu, uważam, że my prawodawcy powinniśmy zajmować taką postawę, jaką przypomniała mi pewna mądra kobieta cytując słowa Jana Pawła II z jego listu do gwałconych Bośniaczek w serbskich obozach jenieckich. On prosił te kobiety, aby urodziły dziecko, nie nakazywał.
Młynarską zdenerwował jeszcze inny fragment wypowiedzi Gowina, który świadczył o tym, że polityk niekoniecznie chce dyskutować o nowym prawie z ewentualnymi ofiarami zmiany w prawie, ale z kolegami z parlamentu.
Gowin powiedział, co wiedział: "Tak dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, ale po spokojnej, dojrzałej dyskusji". Dyskusji? Dojrzałej? Spokojnej? Z kim? Ze zgwałconą zbiorowo nastolatką? Z chorą na raka, która właśnie się dowiedziała, że jest w ciąży i nie dostanie chemii? Czy z jajowodem, w którym zagnieździł się zarodek, zamiast w macicy?
A może Mr. Gowin, w swoim katolskim miłosierdziu, zechce zagadać z matką kilkorga dzieci, żyjącą z najniższej krajowej, którą mąż pijak zmusza do seksu? Ach, ciekawa dyskusja byłaby też z ciężarną ofiarą kazirodztwa!
To się nie mieści w głowie. Tak jak nie mieści mi się w głowie, że jakakolwiek kobieta może głosować an tych fanatyków. I jak od dawna nie mieści mi się w głowie, że dorosły i myślący człowiek może współdziałać z instytucją, która kryje pedofilów, a śmie nauczać nas moralności.
Wpis Młynarskiej nie spodobał się internautom, którzy zgłosili go administracji Facebooka. Moderatorzy zdecydowali, że trzeba go usunąć.
Naprawdę przesadziła?