Edyta Górniak w maju przegrała proces z byłymi teściami, którzy złożyli pozew o zabezpieczenie kontaktów z wnukiem. Zdaniem Wiesławy i Tadeusza Krupów, piosenkarka złośliwie utrudnia im kontakty z 12-letnim Allanem, a nawet ukryła go przed nimi w Krakowie. Artystka zaś tłumaczyła, że byli teściowie nadużyli jej zaufania, próbując, wbrew opinii psychologa, przemycić chłopca do więzienia na widzenie z ojcem, Dariuszem K., odbywającym karę za zabicie kobiety na pasach.
Sąd przychylił się jednak do wniosku Krupów i nakazał Edycie zorganizowanie spotkań Allana z dziadkami dwa razy w miesiącu i rozmowy telefonicznej raz na tydzień. Mimo że prawnik gwiazdy przekonywał w sądzie, że ten nakaz umożliwi dziadkom przekazywanie wiadomości od ojca-kokainisty, sędzia nałożył karę za zaniedbanie tego obowiązku. Za uniemożliwienie rozmowy Allana z dziadkami, gwiazda musiałaby zapłacić 800 złotych kary. Zdaniem jej menedżera, teściowie potraktują wyrok sądu jak dodatkowe źródło dochodu. Przypomnijmy: Górniak PRZEGRAŁA PROCES z dziadkami Allana! "Wykorzystują Edytę do zarobienia pieniędzy!"
Tymczasem, jak ujawnia znajomy piosenkarki w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium, Allan wcale nie garnie się do dziadków od strony taty.
On wcale za nimi nie tęskni - przekonuje informator tabloidu. Nie chce z nimi nawet rozmawiać przez telefon. Wystarczają mu kontakty z rodzicami Edyty.
Wprawdzie kontakt z tatą Edyty jest o tyle utrudniony, że Jan Górniak nie żyje od 9 lat, jednak piosenkarka zadbała o odświeżenie relacji Allana z babcią i jej drugim mężem. Nie odzywały się do siebie od procesu Edyty z mężczyzną, który szantażował ją nagraną w młodości kasetą wideo. Piosenkarka podejrzewała mamę o sprzyjanie szantażyście. Z kolei na jej relacjach z ojczymem położyła się jego tendencja do faworyzowania biologicznej córki kosztem Edyty.
Z czasem jednak piosenkarka doceniła ofiarność, z jaką Zdzisław Jasik opiekuje się jej schorowaną matką. Przejęła się także opinią psychologa, że Allan powinien mieć kontakt z dalszą rodziną, nie tylko z matką. Górniak postanowiła odłożyć na bok dawne urazy i zaprosiła mamę wraz z ojczymem na galę boksu do Częstochowy. Zobacz: Edyta Górniak z mamą i Allanem na gali boksu (ZDJĘCIA)
Babcia Grażyna dogadza Allanowi, ciągle mówi, że marzy o jej naleśnikach - ujawnia osoba z otoczenia rodziny. Kocha też ojczyma Edyty. Nazywa go dziadkiem.
Tymczasem Dariusz K. swoje 40. urodziny, przypadające 31. sierpnia, spędził w więzieniu. Edyta konsekwentnie nie pozwoliła synowi na odwiedzenie taty.