Od pięciu lat Polska Agencja Prasowa przyznaje nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego, uznawaną za jedną z najbardziej prestiżowych wyróżnień dla reportażystów. Kapituła konkursowa, w której zasiadają dziennikarze, naukowcy oraz wdowa po Kapuścińskim, Alicja Kapuścińska, co roku wyróżnia najlepsze prace w czterech kategoriach: reportażu tekstowym, fotograficznym, dźwiękowym oraz wideo. Okazało się, że w tym roku nagroda nie zostanie przyznana.
Podobno o sprawie zdecydował nowy prezes PAP, Artur Dmochowski. Wdowa twierdzi, że powiedział, że Ryszard Kapuściński "był komuchem", nie wypada więc kontynuować tradycji przyznawania nagrody. Sprawę poruszył program Polska i świat emitowany w TVN.
Dowiedziałam się w jakiejś takiej luźnej rozmowie z dwóch źródeł niezależnych od siebie i oboje powiedzieli to samo, że nowy prezes wypowiedział się, że w tym roku nagrody nie będzie, ale nie tłumacząc czy będzie na przyszłość, ani też dlaczego nie będzie - powiedziała w rozmowie z TVN24 Alicja Kapuścińska. Co prawda użył takiego krzywdzącego określenia: "Kapuściński komuch, nie będziemy robić jego nagrody".
Dmochowski nie komentuje sprawy, nie wiadomo więc, czy przyznawanie nagrody zostało jedynie wstrzymane, czy odwołane ostatecznie. Nowy prezes wcześniej był rzecznikiem prasowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz współpracownikiem Gazety Polskiej.
W 2007 roku Newsweek ujawnił, że Ryszard Kapuściński współpracował z wywiadem PRL. Wiele kontrowersji zawierała też książka Kapuściński non fiction, biografia dziennikarza autorstwa Artura Domosławskiego, który opisał wiele kontrowersji dotyczących pisarza. Zdradził między innymi, że w swoich książkach wielokrotnie mijał się z prawdą. Alicja Kapuścińska wytoczyła wówczas wydawcy pozew, domagając się usunięcia kilku rozdziałów książki naruszających jej prywatność.