Od wtorku świat żyje rozwodem Angeliny Jolie i Brada Pitta, który ma szansę stać się jeszcze głośniejszym wydarzeniem niż ich romans sprzed dwunastu lat. Oficjalnie nie wiadomo, co jest przyczyną rozstania Brangeliny, ale tabloidy spekulują wokół dwóch tematów: różnicy w wychowaniu dzieci oraz... romansu Brada z Marion Cotillard, którą poznał na planie filmu Sprzymierzeni. Pikanterii sprawie dodaje jeszcze fakt, że Marion spodziewa się drugiego dziecka. Przypomnijmy: Kochanka Brada Pitta JEST W CIĄŻY?! (ZDJĘCIA)
Za sprawą rozwodu Brada i Angeliny 40-letnia aktorka znalazła się w centrum zainteresowania mediów. Postanowiła więc wydać oficjalne oświadczenie, w którym zaprzecza, że ojcem dziecka jest Pitt. Nie skomentowała także doniesień o ich romansie, stwierdzając jedynie, że jej obecny partner, Guillaume Canet, jest "miłością jej życia".
To będzie moja pierwsza i jedyna reakcja na wiadomości, które dobę temu obiegły cały świat - pisze aktorka. Nie komentuję podobnych plotek i nie traktuję ich poważnie, ale tym razem dotykają bezpośrednio osoby, które kocham.
Po pierwsze, lata temu poznałam człowieka mojego życia, ojca naszego syna i dziecka, którego spodziewamy się teraz. Jest moją miłością, najlepszym przyjacielem oraz wszystkim, czego potrzebuję. Po drugie, dziękuję tym, którzy sugerują, że jestem zdruzgotana. Bardzo dobrze się czuję.
W swoim oświadczeniu Marion wsparła też Angelinę i Brada:
Na koniec, mocno życzę, aby Angelina i Brad, których bardzo szanuję, znaleźli spokój w tym głośnym momencie - napisała.
Wygląda na to, że życzenie Marion nie spełni się szybko: Jolie oskarża Pitta o nadużywanie alkoholu i marihuany! "Brad jest wściekły. Rozpętała piekło!"