Dzisiejszy dzień był dla Dody bardzo udany. Przynajmniej jeżeli wierzyć Dodzie. Po trzygodzinnej rozprawie sądowej udało jej się wygrać proces z byłym narzeczonym, Emilem Haidarem, dzięki czemu nie musi oddawać mu luksusowych prezentów, które dostała podczas ich burzliwego związku. Jak się jednak okazuje, zadłużony milioner twierdzi, że to on wygrał. Cieszy się, że Doda musiała oddać mu pierścionek zaręczynowy i zwrócić 10 tysięcy złotych kosztów sądowych.
Doda postanowiła świętować dzisiejsze zwycięstwo. Niemal prosto z sądu pojechała na urodziny magazynu Party. Na czerwonym dywanie pojawiła się w sukience z falbanami, głębokim dekoltem i odkrytym brzuchem.
Myślicie że ją też dostała od Emila?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.