jak "obalaliśmy" komunę to byliśmy na językach świata i przez ten krótki czas liczyliśmy sie na świecie, górniakowa wtedy zajęła 2 miejsce a kręglicka w 89. wygrała wybory miss (a wcale naj nie była), to była konsekwencja. Teraz jesteśmy jak Ukraina czy Białoruś dla świata, a to wynik rządów marionetek Rosji, wszyscy mają nas za ubogich krewnych Europy i na co komu jakaś wygrana czy wysokie miejsce jakiejś tam Polski w międzynarodowym konkursie? a 2 lata temu wystawiliśmy do miss world Rozalię - moim zdaniem najpiękniejszą kandydatkę i nie tylko moim, ale przecież była z Polski. Jakby była z USA czy chociaż z Rosji, to byłaby w pierwszej trójce na bank. Ano, naiwny ten, kto myśli, że zawirowania polityczne i sytuacja danego kraju na arenie międzynarodowej nie mają wpływu na wyniki takich konkursów.
a że mroczek wygrał jakąś eurowizję taneczną? a co w tym wielkiego? jeden sezon tego był i na tym koniec, żaden prestiż na arenie międzynarodowej, już nikt tego nie pamięta prócz zakompleksionych Polaków, którzy jeszcze 10 lat będą wspominać to „zwycięstwo”. Może i nawet głosowanie nie było tam ustawione, bo co im zależało… Eurowizja to historia, prestiż, rywalizacja państw na serio. a mroczek wygrał bo mu dali jacksona, fajnie się ludziom oglądało jak do tego tanczy to i zagłosowali na niego, dobór piosenek u większości uczestników był denny, a muzyka odgrywała tam równie ważną rolę co taniec.