W niedzielę pod Pałacem Prezydenckim odbyła się manifestacja przeciwko nowej ustawie o nasiennictwie, która, według ekologów, ma być furtką do wprowadzenia w Polsce żywności modyfikowanej genetycznie. Swój sprzeciw przeciwko GMO wyraziła już wcześniej Doda na swoim Facebooku. Nie zabrakło jej także na manifestacji.
Tutaj i naukowcy i profesorowie wypowiadają się. Pewnie co drugie słowo do was nie dociera, bo tego nie rozumiecie, ta terminologia jest wam obca. Więc ja, jako prosty człowiek, powiem wam bardzo prosto: jeżeli dzisiaj nie będziecie krzyczeć ”stop GMO”, to jutro będziecie szczać z bólu od raka – powiedziała do zgromadzonych. To my się prosimy o to, żeby móc jeść normalnie? To jest jakiś absurd, to jest jakaś żenada.
O kilka słów poprosiła również swoich rodziców. Zapowiedziała, że istnieje możliwość, że nie doczekają się wnuków przez to, co będzie spożywać ich córka.
Robili wszystko, żebym była zdrowa i żeby to później zaprocentowało. Mi niestety nie zaprocentuje, ponieważ, być może będę bezpłodna za 10 lat przez to piękne jedzenie, które rząd nam pięknie serwuje na talerzu.