"Hotel Paradise" wielkimi krokami zmierza w stronę finału. W programie zostało już tylko kilka par, a każda z nich marzy o wygranej. W walce o pieniądze sentymenty schodzą u niektórych na dalszy plan, o czym można się było przekonać, oglądając środowy odcinek.
Do uczestników przyszła Klaudia El Dursi z dwiema kopertami dla "odważnych". Zdecydowali się po nie sięgnąć Michał z Sarą i Mateusz z Vanessą. Z pozoru niespodzianka wyglądała niegroźnie, bo pary zostały wysłane na randki. Niestety okazało się, że Inga i Janek oraz Łukasz i Nana, którzy zostali w hotelu, musieli zadecydować, którzy randkowicze jeszcze tego samego dnia odpadną z show.
Dyskusja pokazała bezwzględne oblicze Ingi, która uparła się, żeby wyrzucić Mateusza i Vanessę.
Ja nic nikomu nie obiecywałam. Zagłosowałam tak, żeby było mi łatwiej przejść dalej. Ja mam tu zostawić parę, przez którą odpadam i jutro wracam do domu? Jak mogę spędzić z wami dzień finałowy, śmiać się i bawić nad basenem, a wieczorem się szykować i założyć ku*wa zajebistą kieckę! No nie ku*wa, walczę, jestem i c*uj - grzmiała.
Widzowie są zniesmaczeni jej zachowaniem.
Inga, pamiętaj - nawet jak wygrasz, to pieniądze wydasz, a uczciwości i szacunku nigdy nie kupisz. Żenada twoje zachowanie; Inga jaka pyskata. Zero wiedzy, a tu nagle za wszelką cenę chce przejść dalej; Taka wielka przyjaciółka Vanessy i Mateusza, a tu takie teksty; Inga, ty fałszywa kobieto, byłaś przyjaciółką Matiego i Vanessy, a odwaliłaś takie chamstwo; Inga, jesteś fałszywa i wredna, aż się w głowie nie mieści; Inga dzisiaj się przedstawiła; Chyba bym się ze wstydu spaliła na miejscu Ingi, oglądając to teraz - piszą w komentarzach.
Myślicie, że było jej wstyd?
Zobacz też: Dawid Woliński WYŚMIEWA "karierę" Klaudii El Dursi. "To nie ma NIC WSPÓLNEGO z modelingiem"
Zdradzimy Wam, kto najlepiej klika się na Pudelku!