Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Katarzyna Warnke o macierzyństwie i dzieleniu się opieką nad córką: "NIE JESTEM RODZINNA. Potrzebuję czasu dla siebie"

421
Podziel się:

Katarzyna Warnke udzieliła kolejnego wywiadu, w którym nie zabrakło tematu macierzyństwa. Aktorka szczerze opowiedziała o blaskach i cieniach związanych z posiadaniem dzieci. Wróciła też pamięcią do związku z Piotrem Stramowskim.

Katarzyna Warnke o macierzyństwie i dzieleniu się opieką nad córką: "NIE JESTEM RODZINNA. Potrzebuję czasu dla siebie"
Katarzyna Warnke szczerze o macierzyństwie i małżeństwie (YouTube)

Katarzyna Warnke bez wątpienia należy do grona najpopularniejszych aktorek w kraju. O gwieździe mówi się nie tylko w kontekście jej kolejnych zawodowych dokonań, ale również prywatnych perypetii i odważnych wypowiedzi. Sporo emocji wywołało rozstanie 46-latki z Piotrem Stramowskim. Obecnie aktorską parę łączy jedynie naprzemienna opieka nad córką Heleną, która przyszła na świat w 2019 roku.

W połowie marca Warnke zdecydowała się w mocnych słowach opowiedzieć o zaletach i wadach macierzyństwa na łamach magazynu "Ładne Bebe". Wywiad z gwiazdą odbił się szerokim echem w mediach i wywołał w niektórych kręgach sporo kontrowersji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Katarzyna Warnke o relacji z Piotrem Stramowskim: „Drogi się ewidentnie rozeszły”

Katarzyna Warnke wspomina zmysłową sesję zdjęciową z Piotrem Stramowskim

Po kilku tygodniach Katarzyna Warnke udzieliła kolejnego wywiadu. Tym razem aktorka przyjęła zaproszenie od Agnieszki Woźniak-Starak i Gabi Drzewieckiej. Prowadzące powróciły pamięcią do pierwszej wspólnej sesji zdjęciowej Kasi i Piotra Stramowskiego. 46-latka opowiedziała nieco o jej kulisach, przy okazji dzieląc się refleksjami na temat niegdysiejszego małżeństwa.

Pierwsza sesja z Piotrem była w hotelu w Krakowie (...). Chciałam to zrobić na poważnie, chciałam, żeby te zdjęcia były jakościowe, zmysłowe (...). Ta sesja była mocno teatralna (...), Piotrek mocno dominował, to nie do końca była opowieść o naszym związku, który był swobodny i partnerski. W tej sesji dominacja i seksizm są bardzo widoczne, ale to jest właśnie relacja, która cieszy, jeśli chodzi o relacje intymne - przyznała aktorka.

Katarzyna Warnke o macierzyństwie i dzieleniem się opieką nad córką

Kolejnymi poruszonymi w wywiadzie wątkami były wspomniany już rozwód i naprzemienna opieka nad córką.

Może przewrotnie to zabrzmi, albo szokująco dla niektórych, ale naprawdę, to, że w tej w chwili opiekujemy się córką osobno z moim byłym mężem, daje mi taką przestrzeń bycia ze sobą, której nie miałam, kiedy byliśmy razem. Czyli są plusy i minusy, moim zdaniem, tej sytuacji. (...) Są ludzie, którzy nie wyobrażają sobie bycia samemu ze sobą, nie chcą być sami i to też jest okej. Myślę, że to są prawdziwie rodzinni ludzie. Ja nie jestem taką osobą, nie jestem rodzinna. Potrzebuję mieć dużo czasu dla siebie - podkreśliła gwiazda.

Nie zabrakło tematu głośnego wywiadu dla magazynu "Ładne Bebe". Czy mówiąc o tym, że nie chce być tylko i wyłącznie matką, Katarzyna Warnke poruszyła pewien temat tabu?

To jest wstrząsająca i poruszająca mnie sytuacja, że ja mówię zwykłe dla siebie rzeczy i to nie powinna być kwestia jakiejś wielkiej odwagi, a się okazuje, że jednak tak to jest odbierane - mówiła Warnke.

Gwiazda przyznała, że choć stała się adresatką wielu negatywnych komentarzy, to ma wrażenie, że większość kobiet zgadza się z jej przekonaniami.

Moim zdaniem jest więcej kobiet, które myślą podobnie. One potrzebują znaku, że można powiedzieć o tym, jak jest trudno, mimo że się kocha swoje dzieci, że brakuje im siebie samych, że to jest codzienna walka o samą siebie w kontekście macierzyństwa, bycia z dziećmi, bycia dla rodziny, a jednak bycia sobą, że wcale nie jest tak różowo, że to są paradoksalne sprawy, uczucia i sytuacje - tłumaczyła.

46-latka poruszyła również kwestię ciąży, a także wyzwań i wyrzeczeń, które jej towarzyszą.

Nawet sama ciąża, bycie w ciąży jest ludzkim przekroczeniem, którego nie doświadczają mężczyźni i być może dlatego, to jest tak nieopowiedziane (...). Bardzo zazdroszczę kobietom, które wchodzą w tę przestrzeń tak radośnie, w radości rodzą te dzieci i udaje im się to wszystko ułożyć (...). Wierzę w to, że są takie kobiety, ale większość z nas mierzy się z tym, żeby znaleźć w sobie siłę, żeby być ze sobą blisko, pomimo tylu zobowiązań, żeby mieć jakąś karierę. Naprawdę, to są rzeczy tak trudne do pogodzenia i jeszcze to że masz zakaz mówienia o tym, no to to jest już totalna niesprawiedliwość. Uważam, że trzeba to przerwać i będę to robiła - skwitowała Katarzyna Warnke.

Zobacz także: trójkąt - S2. E13. | Katarzyna Warnke
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(421)
Gość
miesiąc temu
No i super ! Każdy potrzebuje czasu dla siebie
Ona
miesiąc temu
Tak to jest Jak urodziłam moje dziecko Bardzo wyczekane to zniknęłam Już nie byłam ważna ani ja ani moje potrzeby To było strasznie trudne Jakbym przestała istniec
rdgh do
miesiąc temu
Ja tak mam nie jestem za grosz rodzinna ani towarzyska,mieszkam sama i jest mi super,potrzebuje dużo czasu żeby odtajać po przebywaniu z ludźmi.Uwielbian ciszę,spokój i półmrok wieczorem,żafnych górnych świateł tylko delikatne lampki,przeszkadza mi muzyka,i jak jakbym miała przy tym mieć dzieci,męża i jeszcze gości przyjmować o zgrozo po jednym dniu bym uciekła.Doskonale rozumiem takie kobiety.
Ptak
miesiąc temu
Odkad urodzilam nie mam urodzin, nie dostaje nawet upominku na Swieta i nie, nie tylko od ojca dziecka, ale rowniez od wlasnej matki, brata.. To sa jaja ludzie, czlowiek staje sie niewidzialny, szczegolnie w zaburzonej rodzinie, wtedy wszystko wychodzi, jak czlowiek jest slaby, potrzebuje pomocy to dostaje cios w plecy z kazdej strony. Trzymajcie sie, bo wiem, ze jest wiele takich "rodzin". Wolnosc ponad wszystko.
huanita
miesiąc temu
Pracuję w zespole, w którym jestem jedyną kobietą, razem ze mną jest 14 kolegów. Praktycznie wszyscy żonaci z dziećmi. Nawet nie wiecie ile się nasłucham :) ale jest to cenna wiedza. Chłopaki niby żartem mówią, że "w tym tygodniu będę codzienne w biurze, niech żona siedzi z dziećmi hehehe", "w weekend wymyśliłem w ogrodzie to i to, żeby nie siedzieć w domu", "a ja całą niedzielę jeździłem na rowerze" i wszyscy w śmiech, wszyscy wymyślają coś żeby tylko nie siedzieć w domu z dziećmi. I jestem sobie ja, 33 latka, mająca "tylko" faceta, kota i bez dzieci. I wiecie co? Ja tych kolegów doskonale rozumiem. Dlaczego ja tylko z racji mojej płci miałabym siedzieć w domu z dzieckiem/dziećmi, podczas gdy facet ma "bardzo ważne" inne rzeczy do załatwienia. A ty babo siedź w domu i zajmuj się dzieckiem. Przesiadywanie z dzieckiem to twój psi obowiązek babo, rozrywkami niech zajmują się mężczyźni. Absolutna masakra, nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiego życia. OK! Ktoś może powiedzieć "to trzeba znaleźć odpowiedniego faceta". Serio? Gdzie? :) taki "odpowiedni facet" to niedługo potem staje się kolejnym kolegą z pracy, co to robi sobie podśmiechujki w pracy o wymyślaniu aktywności, byleby nie siedzieć w obowiązkach domowych. Miłego dnia :D
Najnowsze komentarze (421)
Gujana
miesiąc temu
Biedne dziecko. Wiadomo że jest ciężko i dużo kobiet tak myśli, ale po co o tym mówić? Dzieci nie powinny tego słyszeć od rodzica. Mówi tak, jakby już wychowała dziecko i miała jakieś wielkie doświadczenie. Z tego co mi wiadomo to jej dziecko jest dopiero w wieku przedszkolnym.
Lilka
miesiąc temu
Co ona wygaduje, to po prostu ręce opadają. A kto jej kazał być matką? Zdecydowała się na dziecko po.40, co samo w sobie jest kuriozalne, bo z biologicznego punktu widzenia bliżej jej do wnuków niz dzieci, a teraz ubolewa jak to jest ciężko i trudno dzielić życie między siebie A dziecko. Nikt jej nie kazał rodzić. Nikt dziś od kobiet nie wymaga macierzyństwa. Nie czujesz instynktu, nie masz potrzeby, to po prostu nie miej dzieci. A ona miała kaprys jak nastolatka A teraz jednak stwierdza,że to ciężkie zadanie. No Szok.
Ola
miesiąc temu
Uwielbiam Panią Katarzynę Warnke. Jest fenomenalną aktorką, nawet produkcji Botoks - przez wielu krytykowanej - nadała barw, zagrała po mistrzowsku, dzięki jej udziałowi ostatnio obejrzałam tą produkcję po raz 3. Jest też piękną kobietą, ma jedyne w swoim rodzaju rysy twarzy, pięknie jej w długich blond włosach, zrobiłabym wszystko żeby choć w drobnej części wyglądać tak jak ona. Wydaje mi się, że kiedy Pani Katarzyna dostaje rolę, nie musi odgrywać tej 'roli' i trzymać się scenariusza w stu procentach, jej blask i naturalny talent powodują, iż oddaje się przewidzianej roli w całości i nie rola ją definiuje, tylko ona definiuje rolę. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Panią, Pani Kasiu, czekam z niecierpliwością na kolejne filmy/seriale z Pani udziałem. Proszę nie przejmować się bejtem, ja również jestem kobietą spełnioną zawodowo i mimo, iż cenię sobie bardzo swoje życie rodzinne, nie wyobrażam sobie spędzania całych dni w domu, wielki szacun za to, że ciagle chce się Pani rozwijać.
haza
miesiąc temu
Ona ma racje , taka jest prawda , tylko nie wypada mówić. Potwierdzam to ja mama dwójki chcianych i planowanych dzieci
scv
miesiąc temu
też lubie być sama,fajne to spokój,luz.,jadę na urlop kiedy chce ,nie muszę nikogo pytać o zdanie,ogólnie jest bez stresu ,jak się jest samemu,większa przestrzeń,nikt nie gra na nerwach,luxsus
Maniek
miesiąc temu
Prawdziwe piekło kobiet :P Przebierają nogami do ołtarza, potem jeszcze szybciej, żeby brzuch zrobić....a potem ujadanie jakie to uciemiężone... :P
Wers
miesiąc temu
Niech mowi za siebie. Robila jakies statystyki, ze wie ze wuekszosc kobiet mysli jak ona? Na jej profilach w wiekszosci komentuja kobiety, ktore sie z nia zgadzaja, ale to nie znaczy, ze ogolnie wiekszosc kobiet tak uwaza.
Wers
miesiąc temu
Niech mowi za siebie. Robila jakies statystyki, ze wie ze wuekszosc kobiet mysli jak ona? Na jej profilach w wiekszosci komentuja kobiety, ktore sie z nia zgadzaja, ale to nie znaczy, ze ogolnie wiekszosc kobiet tak uwaza.
Wers
miesiąc temu
Niech mowi za siebie. Robila jakies statystyki, ze wie ze wuekszosc kobiet mysli jak ona? Na jej profilach w wiekszosci komentuja kobiety, ktore sie z nia zgadzaja, ale to nie znaczy, ze ogolnie wiekszosc kobiet tak uwaza.
Kek
miesiąc temu
Moja Matka nie chciała mieć dzieci. Nie planowała tego i do tego dość wcześnie w wieku dwudziestu paru lat mnie urodziła. Całe życie czułam i się przeszkodą w jej samorealizacji, nie byłam taka jak by chciała, bo inna od niej. Wieczne szarpanie się, kłótnie, wbijanie szpili, obniżanie i tak niskiego poczucia wartości. Potem znalezienie przez nią miłości życia, wyprowadzka do innego kraju i olewka totalna. Ma gdzieś mnie i moje problemy. Sobie nie ma nic do zarzucenia, bo przecież ciężko pracowała i miała mnie na utrzymaniu. Kobiety, nie nadajecie się na matki to nie róbcie sobie dzieci, bo potem one zostają same z problemami psychicznymi.
Matka
miesiąc temu
Jest w tym trochę racji. Po urodzeniu synka u mnie było podobnie, ale zadziałał instynkt obronny i stałam się bardziej asertywna i wymuszałam na partnerze egzekwowanie moich potrzeb i czasu dla siebie. Niekiedy z wyrzutem sumienia, że porzucam synka, co też jest chore, bo po prostu zostawał pod opieką ojca, ale to chyba ten matczyny instynkt tak działa. W każdym razie myślę, że wiele tu zależy od nas- kobiet, jak my same o sobie myślimy. I nie ma co czekać aż ktoś o tobie pomyśli i się zaopiekuje o twoje potrzeby. Jak trzeba to krzycz, że Ty też jesteś ważna i sama się zatroszcz o siebie. U mnie to czasem kończyło się kłótniami i mocno walczyłam sama ze sobą żeby nie dać sobie wmówić poczucia winy za egoizm. I w końcu się z partnerem dotarliśmy. Synek ma teraz 3lata i jest po równo przywiązany tak do mnie jak do taty, a ja nie muszę się tłumaczyć z tego że chcę iść na paznokcie czy na trening.
Maja
miesiąc temu
Nie wierzę jak czytam te komentarze. Może najpierw planujcie rodzinę i jak to będzie wyglądać, a potem się dziwcie, że człowiek z was wychodzi i trzeba się nim zająć. Widzę generacja Z weszła mocno.
Amber
miesiąc temu
Bardzo mądra i szczera babka, super, takie osoby doceniam najbardziej. Brawo Ona!
Jolina
miesiąc temu
Ona trochę się już pogubiła w tych zeznaniach. Raz jest dobrze a raz jest źle. Raz chciała dziecko Raz dziecko jej totalnie nie współgra. Z tą całą jej otoczką . Trochę już wiekowa więc tworzy wokół siebie sztuczne halo. A tak serio to chyba jakiś kryzys wieku średniego. To co ona pisze jak dziecko ją ogranicza , jak nieszczęśliwa jest przez to że ma dziecko powinno skłonić Piotrka aby te władze jej ograniczył. Ona by miała dziecko na wekend i byłaby przeszczesliwa. Na siłę szuka rozgłosu i atencji bo wie ze są młodsze koleżanki które mają wzięcie. Ona od roli u Vegi już w niczym nie zagrała. I nie zagra . Ja jej stękania nie mogę słuchać. Trochę jest jak Kuna , która też jest przekonana o swojej zabójczej urodzie tylko my też je widzimy. A córka będzie starsza to sobie zapewne poczyta co mamunia za głupoty rozgadywala
...
Następna strona