Nie jest ważnych 40.000 osób wyrzuconych na bruk w aferze dzikiej reprywatyzacji, za rządów HGW - koleżanki partyjnej Trzaskowskiego. Nie są ważne nowe linie metra, lepsza komunikacja w Warszawie. Nie jest ważne więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach Warszawy. Nie jest ważna segregacja śmieci i dobra gospodarka nimi. Nie są ważne własnościowe prawa ludzi do lokali, w których mieszkają. Nie jest ważne zapewnienie odpowiedniej opieki starszym, niedołężnym osobom. Nie jest ważne rozładowanie gigantycznych problemów z dojazdem/ parkowaniem samochodów pracowników tzw. Mordoru. Nie są ważne rozpadający się stadion Skry i likwidacja klas sportowych. Nie są ważni bezdomni, umierający w zimie z chłodu i głodu. Nie są również ważne setki bezdomnych kotów/ psów, umierających z tych samych powodów. Nie są ważne setki starych, zabytkowych budynków, w pogłębiającej się ruinie. I tak dalej, i tak dalej… WAŻNE JEST poparcie tzw. związków partnerskich, Karta LGBT+, budowa w Warszawie hostelu dla osób z tego środowiska i olbrzymie pieniądze dla nich, wspomaganie milionami złotych bojówek tzw. Biennale (wersja Antify). Tak właśnie WICEPREZYDENT Warszawy Rabiej radośnie obwieścił w 2019 roku, kilka dni po objęciu stanowiska, a PREZYDENT Warszawy Trzaskowski – inicjator tego wszystkiego - z rozkoszą POparł i konsekwentnie realizuje. Kilka tygodni temu Trzaskowski - „złoty chłopiec numer 2 Platformy Obywatelskiej” (numer 1 to Sławomir Nowak) - po cichu przeznaczył PÓŁTORA MILIONA złotych na szybką budowę tego hostelu. Kilka dni temu zdecydował o budowie przez Wisłę „mostu pieszo-rowerowego”. Koszt – 180 MILIONÓW złotych. Planowana wcześniej bardzo ważna dla warszawiaków nowa tramwajowa linia na Gocław (niewiele droższa – 200 milionów złotych!) już nie jest ważna, a miała być zrealizowana w 2020 roku. Kładka nad Wisłą jest priorytetem! Blokowane są odszkodowania dla ofiar dzikiej prywatyzacji. Ten nieprawdopodobnie leniwy, nieudolny i bezmyślny człowiek jest dla Warszawy wielkim nieszczęściem…