Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Sebastian Fabijański wyjaśnia, dlaczego będzie się bił w Fame MMA: "Robię to DLA SYNA! Chcę ustabilizować mu życie!"

257
Podziel się:

Krótko po ogłoszeniu swojego udziału w kolejnej edycji Fame MMA Sebastian Fabijański udzielił zagmatwanego wywiadu, w którym mówił o Bastku, Bogu i Quebonafide... Szykuje się niezłe widowisko?

Sebastian Fabijański wyjaśnia, dlaczego będzie się bił w Fame MMA: "Robię to DLA SYNA! Chcę ustabilizować mu życie!"
Sebastian Fabijański będzie się bić w Fame MMA dla syna (fot. AKPA)

Sebastian Fabijański niejednokrotnie odgrażał się, że na dobre zakończył swoją przygodę z show biznesem i mediami społecznościowymi. Jak widać, ciągle mu jednak mało. W sobotni wieczór dowiedzieliśmy się, że były Maffashion zamierza wystąpić w kolejnej edycji mordobić w klatce w ramach Fame MMA. Zaznaczył przy tym, że w klatce nie zobaczymy Sebastiana Fabijańskiego, a jego "alter ego". Można więc śmiało założyć, że to kolejna odsłona artystycznych eksperymentów w wykonaniu Seby, choć należy tu pamiętać, że "promocja filmu" z Rafalalą też miała przecież być artystycznym eksperymentem, a wszyscy dobrze wiemy, jak to się skończyło.

Sebastian, chwilę po ogłoszeniu jego osoby na sobotniej gali, stanął przed mikrofonem kanału MMA - bądź na bieżąco, któremu udzielił zaledwie kilkuminutowego wywiadu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojenki WAGs i powrót Joli Rutowicz

Jak dowiadujemy się z rozmowy, jeszcze przed odbyciem pierwszego treningu Sebastian nie ukrywa, że do całego przedsięwzięcia podchodzi z pewnym dystansem.

Tak naprawdę ja to robię nie dla tych dziewięciu minut walki samej w sobie, tylko dla tego wszystkiego, co jest wokół. Cały czas czuć, sprawdzać, jak to działa. To jest taki trochę dla mnie eksperyment para-socjologiczny. [Chcę] zobaczyć, gdzie to aktorstwo sięga i czy ja jestem w stanie zrobić tak, że ci ludzie naprawdę niemalże uwierzą, że ja fiu-fiu - zagwizdał sugestywnie, kręcąc dłonią wokół ucha.

Dalej dowiadujemy się, że Sebastian wszedł we współpracę z Fame MMA, aby zaspokoić swój "twórczy niepokój".

Ja mam zawsze tak, że lubię trochę totalnie wyskakiwać z szuflad. Gdy ludzie już myślą, że jestem aktorem, to nagle zacząłem robić rap. Gdy już myślą, że jestem aktorem i raperem, to wyreżyserowałem swój film. (…) To pewien niepokój twórczy. (…) Na dzisiaj się czuję tutaj totalnie nieswojo. Nie u siebie. Jakbym pierwszy raz na plan przyszedł filmowy.

Zaraz potem aktor potwierdza jednak, że najbardziej przekonującym argumentem okazały się finanse. Pokaźną sumę oferowaną mu za ceregiele w klatce Seba planuje najwyraźniej zainwestować w przyszłość swojego syna.

Mam nadzieję, że przynajmniej krzywdy sobie nie zrobię, na tyle, żebym mógł dalej robić rzeczy, które robię i przede wszystkim dla mojego syna. Nie ukrywam, że to też jeden z powodów, dla których tu jestem. Chęć ustabilizowania też finansowo życia dla niego, żeby to… to jest, wiesz, dla mnie aktualnie najważniejsze. Mam nadzieję, że Bóg mi pozwoli to zrobić tutaj z godnością - opowiada Fabijański, zupełnie jakby dopiero co nie odebrał z salonu porsche za grubo ponad pół miliona złotych.

Po pytaniu o potencjalnych przeciwników do walki Sebastian natychmiast skręcił w swój ulubiony w ostatnich latach temat - sztucznie rozdmuchany konflikt z Quebo.

Wiadomo, że ludzie by chcieli zobaczyć moją walkę z Jakubem Grabowskim (Quebonafide - przyp.red.). A czy do niej dojdzie? Zobaczymy. Ten konflikt dla mnie od początku był jakiś taki, wiesz, konwencjonalny. Dlatego ja zrobiłem jakąś tam parodię, ludzie tego nie kupili. Ludzie są strasznie serio w tym wszystkim

Zobacz także: SEBASTIAN FABIJAŃSKI VS QUEBONAFIDE NA FAME!? "LUDZIE CHCIELIBY TO ZOBACZYĆ!"
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(257)
Bambino
2 lata temu
Wszyscy wszystko robią dla dzieci. Rozstają się dla dzieci, realizują swoje pasje dla dzieci, wyjeżdżają żeby odpocząć dla dzieci, reklamują dla dzieci, biją się w klatkach dla dzieci. Tylko ich nie ma w życiu dzieci. Zaaferowani swoim szczęściem nie mają czasu ani sil na dzieci. Za to na starość będą mieli wymagania.
Oki
2 lata temu
Chyba dla siebie żeby sobie kupić kolejne porche
Nnnbb
2 lata temu
Osobom niezrownowazonym przydaje sie zdrowy ruch, ale to chyba nie o to chodzil
rafal
2 lata temu
sebastiana ulubiona pozycja bedzie jak ktos mu zrobi duszonko zza plecow albo pelny dosiad
Aaa
2 lata temu
Bastian poznał już wujka Rafała?
Najnowsze komentarze (257)
Gość
2 lata temu
Sebuś odjechał.Wydaje mu się,że jest artystą przez duże A. Wszystko co robi określa mianem projektów.
N-l
2 lata temu
A oko przymrużone gdzie? Okropieństwo, żal mi tych ludzi
Madzia
2 lata temu
Fabjanski, oto co mogłeś zrobić dla syna : 1.być odpowiedzialnym wobec niego i jego mamy, czyli zrezygnować ze swojego egoizmu i dotychczasowego stylu życia, 2.być z synkiem, bawić się z nim, przytulać, całować, mówić do niego, czytać mu bajki, nosić na rękach, chodzić z nim do parku, wozić na sankach, zapewnić jemu maksimum swojej uwagi, miłości i opieki. 3.oddać jemu całego siebie, bo tak musi być, kiedy powołujesz dziecko na świat! 4.wyleczyć się z wlasnych problemów z psychika i nadużywania substancji psychoaktywnych. 5.twój syn nie potrzebuje, żebyś jeździł drogim samochodem, ani żebyś walczył w klatce. 6.on potrzebuje ciebie!
Joanna
2 lata temu
No i od razu taki gosc z jezorem na brodzie wyglada interesujaco.Inteligentny wyraz twarzy , gleboka wiedza wyzierajaca z oczu.Taki chlopak to marzenie.Szpak ,Fabijanski i jeszcze paru znalazloby sie i jaka roznorodnosc jezykow.Kazdy inne wartosci przekazuje ludzkosci
Asia
2 lata temu
Mój mąż chodzi do pracy i jego syn ma bardzo stabilne życie. Tak tylko mówię, Sebastian.
Lodu Jeff
2 lata temu
Biedny Seba kolejny ktoremu "troche "odwalilo
miki
2 lata temu
współczuje temu synowi. Ten Sebix ciągle robi zarzuty do swojego ojca. Jednak on tak się ośmiesza i błaźni, że aż boli.
122
2 lata temu
Kabotyn.
Jaaaa
2 lata temu
Sebuś. Bądź jak Tom Hardy, który wygrał w jakiejś szkole zawody. Anonimowo
mod
2 lata temu
a co to jest rafalala ?
marynia
2 lata temu
"ludzie są strasznie serio"... najbardziej serio jest Seba, z tą swoją postawą artysty - myśliciela i przymrużonymi oczami... Ludzie nie kupili bo za szyderę i żart wziął się zakochany w sobie bufon, kompletnie bez dystansu mędrzec-filozof. Tu był zgrzyt, to wyszło obciachowo a nie dowcipnie. I tyle Panie Sebastianie
Eee
2 lata temu
Dziwny facet, mam wrazenie ze on ma bipolar albo jakies rozdwojenie jazni ktoras z tych chorob ktora nie zostala u niego zdiagnozowana i leczona. Tak czytajac to co mowi I zachowanie no dziwne to wszystko.
ma sa kra
2 lata temu
tak Sebus. to jest twoj eksperyment ... te gale walk sa najgłupszym pomysłem jakim mógł się pojawić ;/
gosc
2 lata temu
Jego wygląd mnie przeraza
...
Następna strona