Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|

TYLKO NA PUDELKU: La Mania sprzedaje czapki z metką "Made In Bangladesh". "Polscy producenci nie sprostali naszym oczekiwaniom"

667
Podziel się:

Firma Joanny Przetakiewicz reklamuje się tym, że jej produkty "są w stu procentach szyte w Polsce". Okazuje się, że wyjątek stanowią... dodatki. Poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli marki.

TYLKO NA PUDELKU: La Mania sprzedaje czapki z metką "Made In Bangladesh". "Polscy producenci nie sprostali naszym oczekiwaniom"

W ostatnim czasie polskie celebrytki zajmujące się też biznesem odzieżowym znalazły się na celowniku blogerów, którzy weryfikują, czy sprzedawane przez nie ubrania spełniają obiecywane standardy. Okazało się, że niektóre celebryckie marki częściowo wprowadzają klientów w błąd, reklamując się np. tym, że szyją wszystko wyłącznie w Polsce, podczas gdy w rzeczywistości odpruwają zagraniczne metki i wszywają swoje.

Afera zatoczyła już w polskim show biznesie duże koło, aż dotarła do Joanny Przetakiewicz i jej firmy La Mania. Dziennikarz Bartek Fetysz udostępnił na Facebooku screeny wiadomości od rozczarowanej klientki La Manii, która otrzymała czapkę z metką "Made In Bangladesh". Do czapki dołączony był list, w którym napisano, że produkty La Manii są w stu procentach szyte w Polsce.

Gdy polski producent nie spełnia La oczekiwań co do La jakości, to spełni je BangLAdesz. "Dziękujemy, że razem z nami wspierasz polską gospodarkę". BangLAdesz - nowe miasto w świętokrzyskim. A Ty? Masz już jakościową La czapkę? - napisał na swoim profilu dziennikarz.

Klientka, która zakupiła czapkę, otrzymała od La Manii następującą odpowiedź:

Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację i wprowadzenie Pani w błąd. Potwierdzamy, iż wszystkie nasze produkty są szyte na terenie Polski i w polskich szwalniach. Wyjątkiem są akcesoria. Ze względu na to, że zależy nam na jak najlepszej jakości, czasami posiłkujemy się produkcją dodatków u producentów zagranicznych, m.in. zimowe czapki produkuje nam włoska firma, skórzane paski również. Jeżeli chodzi o czapkę z sezonu SS20, została ona wyprodukowana w Bangladeszu. Nie jest to spowodowane niskim kosztem produkcyjnym, ale jakością. Zawsze testujemy polskich producentów i proszę nam uwierzyć, iż nie sprostali oni naszym oczekiwaniom co do jakości - pisze przedstawiciel marki.

Internautów to jednak nie przekonuje.

"No tak. Polski krawiec uszyje sukienkę, spodnie, płaszcz, rękawiczki, a nawet żakiet. Ale z pięciopanelową czapką sobie nie poradzi", "Czy tylko ja mam wrażenie, że ktoś robi z nas idiotów?", No tak, nie sprostali, bo nie będą robić 16 godzin na dobę za 50 groszy!" - piszą w komentarzach.

Zobacz także: Joanna Przetakiewicz pokazuje, jak masować nogi szczotką

Sprawa czapek to jednak nie wszystko. Fetysz opublikował także zdjęcia wyrobów szklanych z kolekcji La Mania Home, które produkowane są w polskiej hucie Julia.

Wyroby szklane, la kryształy, cięte w hucie, sprzedawane jako produkt ekskluzywny za dwa razy tyle. La luksus. La życie w Madrycie. Kupujcie dalej u ukochanych, kto bogatemu zabroni, zazdrość i zawiść, pozytywnych, którzy inspirują Influencerów, którzy ru***ją Was w du*ę, a tych, którzy krzyczą "La Queen is la naga", nazywajcie hejterami.

Dni temu dwa La Mania walnęła przecenę, potem wycofała produkty ze swojej strony. Jak widać, Polak potrafi. I boi się do tego przyznać. A szkoda, bo można było z hutą wejść we współpracę, zrobić nowy wzór i promować to, co polskie, zamiast doklejać ściemę. Enjoy your porcelanka! Livin La Vida La Ściema! - skomentował Fetysz.

Zwróciliśmy się w tej sprawie z prośbą o komentarz do przedstawicieli marki La Mania. Katarzyna Jakacka, Dyrektor Zarządzająca grupą, ocenia, że firma Joanny Przetakiewicz padła ofiarą "hejtu".

Doszło do publicznego naruszenia interesu naszej firmy. Jej działania biznesowe zostały przedstawione w sposób nieprawdziwy i obraźliwy, co narusza jej chronione dobra osobiste. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z przykładem hejtu internetowego.

To, że La Mania Home, jak chyba każdy sklep, nie jest producentem wszystkich sprzedawanych towarów, jest oczywiste. Nie mamy huty szkła ani porcelany. Współpracujemy z różnymi producentami, którzy spełniają najwyższe wymogi i jesteśmy z tego bardzo dumni. Mało tego, taką współpracę mamy zamiar rozwijać. Tak jest też w przypadku polskiej huty Julia, która ma 150 lat tradycji i wytwarza fantastyczne produkty najwyższej jakości - tłumaczy.

Jakacka ujawnia, że sprawą zajmują się już prawnicy.

Na dziś mogę powiedzieć, że nasze interesy prawne zostały rażąco naruszone i jest to przedmiotem stosownego postępowania. Jeśli chodzi o produkty La Mania Fashion, to sprawa jest prosta i prosimy nie ulegać manipulacji. Jesteśmy domem mody, a 95% tego co sprzedajemy, produkujemy w Polsce, w polskich szwalniach. Wszystkie ubrania produkowane są w Polsce. Wyjątkiem są tylko niektóre akcesoria jak np. czapki. Stanowi to jedynie pięć procent naszej sprzedaży.

Jesteśmy na rynku od dziesięciu lat. Na przestrzeni tego czasu obserwujemy, że jakość i wachlarz produktów i usług oferowanych przez polskich dostawców i producentów jest na bardzo wysokim poziomie. Od początku dobieraliśmy najlepszą jakość dla naszych klientów, tak np. jeszcze kilka lat temu dzialiśmy niektóre swetry za granicą ze względu na świetną jakość wełny. Z czasem udało nam się znaleźć znakomitego dostawcę z Łodzi i jesteśmy z tego bardzo dumni - kończy wypowiedź Dyrektor Zarządzająca.

W sprawie wypowiedziała się też przedstawicielka Huty Julia.

Huta Julia jest manufakturą o ponad 150-letniej historii wytwarzania szkła. Od lat cenimy możliwość współpracy z prestiżowymi partnerami krajowymi i zagranicznymi. Tak jest również w przypadku La Mania Home. Dzięki takiej współpracy udaje nam się dotrzeć do klientów ceniących najwyższej światowej klasy rzemiosło oraz popularyzować piękno polskiego szkła. Kooperacja między Hutą Julią a La Mania Home zarówno w przeszłości, jak i obecnie, układa się wzorowo. Wszystkie szczegóły wspólnych projektów stanowią tajemnicę handlową. Z naszej strony niniejsze oświadczenie wyczerpuje poruszoną sprawę - mówi Katarzyna Piwowarek, Kierownik ds. kluczowych klientów.

Tymczasem internauci mają pomysł, jak powinny wyglądać kieliszki La Manii produkowane w polskiej hucie, na których obecnie widoczny jest grawer "Julia".

Kieliszki powinny mieć grawer La Mania. Jeżeli ktoś planuje sprzedawać, w tym przypadku kieliszki pod swoją marką, to musi się liczyć z kosztem linii produkcyjnej. Nie musi mieć własnej huty, ale może podpisać z hutą umowę na produkcję.

Myślę, że za tę kasę, jak mniemam niemałą, oczekuje się czegoś więcej niż zamaskowania naklejką właściwego logo.

Firma La Mania powinna była zamówić swoją linię produktów w hucie z grawerem marki i odpowiednim packingiem (kartonik, metka) i powinna to być linia modeli na wyłączność firmy La Mania - piszą w komentarzach.

Zgadzacie się z tymi sugestiami?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(667)
alloy
4 lata temu
I zapałki La Mania za 15 zł.....
ariana
4 lata temu
następna..
Ewka
4 lata temu
No nieźle
contessa97
4 lata temu
Z tego, co tu przeczytałam, to Pani Przetakiewicz nie zaprojektowała tych kieliszków, tylko wybrała projekt z katalogu "Juli" i nakleiła swoje logo. I według niej to jest OK? Dla mnie to jest oszustwo, bo jak rozumiem, Pani Przetakiewicz kopiuje czyjeś pomysły, a nie na tym polega sprzedawanie rzeczy spod znaku WŁASNEJ MARKI.
Patrycja
4 lata temu
Wiecie co? Nawet nie jestem specjalnie zaskoczona, że tacy ludzie wykorzystują swoją rozpoznawalność i zasięgi by dorobić się jak najmniejszym kosztem - temat stary jak świat ;) ja się pytam kto to kupuje, nie wiem kiedy ludzie zrozumieją, że za pieniądze stylu i gustu nie kupią.
Najnowsze komentarze (667)
Xxxx
3 lata temu
Tak to jest jak do biznesu dopiera wie tłumak bez pojęcia
Mario
3 lata temu
Najpierw zapłaćcie polskim producentom za ich prace. Nie stać was zapłacić 80pln od sztuki sprzedając towar w sklepie za 600? Żenada.
Khareema
4 lata temu
"polscy producenci nie sprostali oczekiwaniom"... Aby uszyć ubranie w Polsce, trzeba zapłacić polskiej szwaczce polską pensję. Taniej jest sprowadzić z Bangladeszu, gdzie kupi się za grosze, w doopie mając to, czy uszył to najmarniej opłacany pracownik, niewolnik, czy wyzyskiwane i oszukiwane dziecko. W ten sposób nie zarobi polska szwaczka, nie zarobi pracownik w Bangladeszu, ale pośrednik i pośrednik pośrednika, a na końcu pani od luksusowej marki. Coś, co miało początkową wartość 5 zł zostanie sprzedane za 200 zł, jak nie drożej. Zysk pójdzie do pani od luksusowej marki, a tak w Polsce, jak i w Bangladeszu bieda będzie biedą poganiać i bieda biedę odziedziczy. Pani od luksusowej marki sfotografuje się raz na jakiś czas z biednym, brudnym dzieckiem z 3 świata i wszyscy będziemy myśleli, że firma w jakiś sposób wspomaga ten świat, a firma tylko wie, jak go wykorzystać. Ale te same przekręty robią niemieckie, holenderskie i angielskie firmy.
nat
4 lata temu
ale siara, zbijanie kapitału na pracy i kreatywności innych, ludzie, nie kupujcie tego
yxyxx
4 lata temu
hahah nie żal mi tych snobów co się zaopatruja w takich sklepach. ja pojadę na bazar i mam to samo.
huta
4 lata temu
w kraju, gdzie wszystko co dochodowe zostało wyprzedane obcemu kapitałowi, określenie polska huta brzmi dość zabawnie. cytat ze strony huty "W roku 1923 huta Fritza Heckerta w Piechowicach łączy się z hutą Josephine w Szklarskiej Porębie oraz firmą Kynast Kristal Neumann & Staebe w Sobieszowie. Zostaje zawiązana spółka akcyjna z marką handlową Josephine. Od tej pory dwie największe karkonoskie huty z wspólnie kontynuują podbój światowych rynków.". widać, że słownictwo nie jest polskie juz od samego początku istnienia zakładu. czy więc obecnie to polska huta ? czy na terenie polski zatrudniająca polskich pracowników ?
ani
4 lata temu
KOMPROMITACJA i WSTYD PROSZĘ PANI
Ania
4 lata temu
Lamania i veclaim to wstyd teraz nosic.
taka prawda
4 lata temu
Dawniej każda szanująca się kobieta miała rzeczy szyte na miarę u krawcowej. Teraz za chłam płacicie ogromne pieniądze i chodzicie w takich samych ciuchach.
taka prawda
4 lata temu
Dlatego tak broniła poprzedniej oszustki. Ludzie to są prawdziwi OSZUŚCI! Nazywajmy rzeczy po imieniu!
ami
4 lata temu
jak kupują to dlaczego zapałki nie mają kosztować np 25zł? wolny wybór
gość
4 lata temu
Gdyby nie kulczy nie było by Lamani to wielka sciema z tymi produktami Polskimi Chcą najwyższą jakość za najnizsze pieniądze a sprzedaja za 150% marrzy
alibaba
4 lata temu
Wszystkie dodatki La Mania Home można kupić na ALIBABIE oczywiście dużo taniej
to skandal
4 lata temu
jak można płacic ludziom dolara za cały dzień zapier.... przy maszynie do szycia i jeszcze kłamać że szyją w bangladeszu ze względu na dobrą jakość
...
Następna strona