Życie młodego Mistera okazuje się nie być łatwe. Tak przynajmniej twierdzi Rafał Jonkisz, który od czasu, gdy został następcą Rafała Maślaka, skarży się na cienie sławy:
Rafał skarży się, że czeka go ciężki czas - przyjdzie mu pogodzić bywanie na salonach ze "szkolnictwem". Podobnie jak jego mentor, Jonkisz też chciałby otworzyć własny biznes. Podkreśla jednak, że na razie jest na to za młody:
Na pewno nie prześpię tego roku, mam szkolnictwo, naukę, edukację, będzie ciężko. Trzeba to pogodzić z podróżami. Jednak jestem przyzwyczajony do wysiłku. Jestem sportowcem, więc nic nie jest mi straszne. Mam już 18 lat, pół roku temu inaczej myślałem. To, że zdobyłem tytuł Mistera Polski mocno zmieniło mój światopogląd. Poszerzyłem swoje horyzonty, chciałbym podziałać z czymś swoim.
Źródło: Newseria