Joanna Krupa to jedna z ulubienic Dzień Dobry TVN. Idealnie nadaje się do rozmów na każdy temat, od mody po bezdomne zwierzęta. Często zaprasza do śniadaniówki "Dżoana" korzysta wtedy z obecności fanów i fotoreporterów.
Nie inaczej było tym razem. Krupa wyszła ze studia w pełnym makijażu i płaszczu przypominającym szlafrok. Pod budynkiem czekali na nią fani, niektórzy z nich w towarzystwie psów. Uradowana Krupa wyściskała jednego z nich, pieszczotliwe nazywając go... "cipeczką":
_Moja kochana, słodka, malutka cipeczka!_
Tylko zarośnięta na zimę - odpowiedział właściciel.
To dobrze, będzie jej ciepło na zimę!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.