Podczas gdy spora część Polaków martwi się o los finansowy swoich miast po ogłoszeniu przez Wielką Brytanię Brexitu, Lubinianie mają naprawdę "poważny" problem. Władzom miasta przestał podobać się stały element krajobrazu blokowisk - suszące się na balkonie pranie. Prezydent Lubina, Robert Raczyński twierdzi, że majtki wystawiane na widok publiczny to "naprawdę przykry widok" i miasto "będzie zmuszać do zdejmowania gaci z balkonów". Rzecznik Raczyńskiego tłumaczy:
Miasto, które 40 lat temu było szarym blokowiskiem, jest w tej chwili piękne. Pójdźmy dalej i zadbajmy jeszcze bardziej o jego estetykę.
Mieszkańcy opowiadają:
Przecież 90 % społeczeństwa chodzi w majtkach. Wolnoć Tomku w swoim domku.
Nikt nie powinien mi mówić, co powinienem wieszać na balkonie.
"Problem" bielizny suszącej się na balkonie jest jak się okazuje głębszy. Wśród mieszkańców miasta znaleźć można zwolenników teorii prezydenta, których również gorszą majtki i podkoszulki wystawione na widok publiczny.
Myślicie, że władze Lubina wygrają walkę z majtkami?
Źródło: TVN24/x-news