Producenci Dzień Dobry TVN bardzo starają się, żeby widzom nie znudził się codzienny scenariusz śniadaniówki. W tym celu wysyłają swoich prowadzących na profilaktyczne badania prostaty lub zapraszają ich do opowiadania o kolonoskopii:
Mimo to Marcin Prokop nadal uważa, że zawód, który wykonuje, niesie ze sobą wyjątkową misję i że "zastępuje ludziom arystokrację":
W jednym z ostatnich odcinków porannego show Dorota i Marcin postanowili opowiedzieć widzom o swoich "zwierzęcych fantazjach":
Jesteś pięknym atlantyckim dorszem, a ja jestem węgorzem elektrycznym - zwrócił się Marcin do Doroty.
A ja się czuję jak pirania, wolałabym na starość nie być karpiem i jechać błotem - skwitowała go Wellman.
Trzeba mieć oczy dookoła głowy i uważać, z której strony nadejdzie Kuźniar - taka ryba - dodał Prokop.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news