Nad Bałtykiem bez zmian. Polacy wstają o świcie, żeby przybiec na plażę, rozbić parawan i w ten sposób zająć sobie dużo miejsca jak najbliżej morza. Około 8 rano nikt jeszcze z tych miejsc nie korzysta. Parawany stoją i czekają na swoich właścicieli, którzy wstają właśnie na śniadanie. Gdy przyjdą na plażę puste miejsca będą na nich czekać.
Puste parawany nagrała na plaży w Karwii Superniania, Dorota Zawadzka. Pokazała ciągnące się wzdłuż wybrzeża parawany. Przypomnijmy: Superniania wyśmiewa plażowe parawany: "APARTAMENTY od 7 zarezerwowane. Jakaś paranoja!"
Parawaniarze raczej jednak nie zrezygnują. - Przychodzę, zostawiam parawan i idę na śniadanko - chwali się jeden z plażowiczów. - Kto przychodzi wcześniej, zajmuje lepsze miejsca, prawda? - tłumaczy inny.
- Wstajemy i zabijamy parawany, bo chcemy mieć dostęp do morza - dodaje jedna z plażowiczek.
A jak to się kończy? Wczoraj byliśmy na plaży około w pół do dziesiątej i byliśmy przy deptaku, bo reszta już była zajęta.
_
_
_
_
Źródło: TVN24/x-news