Córka Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza w grudniu skończyła 14 lat. W czerwcu tego roku ukończyła szkołę podstawową i podeszła do egzaminu ósmoklasisty. Przyszedł więc czas na wybór liceum. "Na żywo" dotarło do informacji, jakoby Kalina Józefowicz zdecydowała się na szkołę musicalową w Londynie. Ma być zachwycona występami na scenie i w tym kierunku chce się edukować.
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz: Co sądzą o decyzji córki?
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz mieli być zaskoczeni decyzją latorośli. Jak przekonuje tygodnik, nie spodziewali się ponoć , że córka tak szybko będzie chciała podążyć ich śladami. W ich domu miało być ostatnio z tego powodu dość nerwowo. Jak jednak donosi informator tygodnika "Na Żywo", ostatecznie postanowili wspierać Kalinę w realizacji jej marzeń. Liceum w Londynie wiąże się jednak z przeprowadzką – czy gwiazdorska para puści córkę samą do Wielkiej Brytanii?
Nie będziemy jej zabraniać, tylko musi być pewna, że to jej droga. Na razie podąża naszym szlakiem. Ma silny charakter i jest bardzo zdyscyplinowana, a to w tym zawodzie podstawa – podsumowała Natasza Urbańska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kalina Józefowicz występowała już na scenie
Wielkim marzeniem Kaliny Józefowicz jest pójście w ślady rodziców. Teatr i śpiew fascynują ją już od jakiegoś czasu, dlatego też dostała pozwolenie na wzięcie udziału w castingu do musicalu "Metro". Choć jego twórcą jest Janusz Józefowicz, Natasza zapewniała, że ich córka nie dostała roli po znajomości, ale musiała wykazać się tak samo jak reszta aktorów. Rola, którą otrzymała Kalina jest niewielka.
Krótko po zeszłorocznej premierze musicalu, Urbańska udzieliła wywiadu dla JastrząbPost, w którym opowiadała o tym, jak bardzo jest dumna z córki oraz jakie zasady panują w domu. Kalina może występować, ale szkoła musi być na pierwszym miejscu.
Jeżeli będzie przynosić mi pały do domu, to odcinamy bycie artystką. Tak więc ona stara się dwukrotnie mocniej. Sprawy szkolne to jest podstawa. To jest to, co musi być załatwione i gdzie ona musi zaliczyć. Nie musi mieć piątek – zdradziła artystka.