Dwa zarzuty: zgwałcenia i rozboju, usłyszał 15-latek, który zgwałcił 60-letnią kobietę, a później ją okradł. Do wszystkiego doszło w... kościele w Lesznie.
- 15-latek został przesłuchany i opowiedział dokładnie, co zdarzyło się w kościele - mówi Andrzej Borowiak z policji w Poznaniu. Wiadomo, że chłopak przyszedł do kościoła z zamiarem kradzieży pieniędzy ze skarbony.
Wiadomo też, że nastolatek był już wcześniej notowany za kradzieże i "czyny o charakterze seksualnym" na rówieśniku. Sąd stwierdził, że doszło do poważnej demoralizacji 15-latka i w marcu umieścił go w ośrodku wychowawczym. Teraz nastolatek był na przepustce. Do ośrodka miał wrócić 1 września. Policja chce, żeby za swoje czyny był sądzony jak dorosły.
Źródło: TVN24/x-news