Izabela Macudzińska już od paru ładnych lat jest jedną z głównych twarzy stacji TTV. Najpierw występowała w reality show u boku innych "Królowych życia", a następnie trafiła do programu "Diabelnie boskie". W porównaniu do innych bohaterek obu formatów Macudzińka wiedzie względzie stabilne życie rodzinne, z dala od dramatów i skandali. Ostatnio zalała się jednak łzami i to przy włączonych kamerach.
Nastoletnia córka Izabeli Macudzińskiej i Patryka Borowiaka również ma chrapkę na karierę. W programach TTV pojawia się od dziecka, co pomogło jej zdobyć wielu obserwatorów w social mediach. Tylko jej profil na Instagramie śledzi ponad 190 tys. osób. 15-latka jest też aktywna na TikToku.
Eliza Macudzińska chce zostać gwiazdą internetu
Niedawno Eliza postanowiła pójść na swoje i to dosłownie. Wyprowadziła się od rodziców i zamieszkała z rówieśnikami, aby tworzyć tzw. content do mediów społecznościowych. Projekt, w którym bierze udział młoda Macudzińska, nazywa się Teenz i w pewnym stopniu jest inspirowany niesławnym Teamem X.
W sieci pojawił się fragment najnowszego odcinka "Diabelnie boskich", na którym widać, że Izabela nadal nie może pogodzić się z wyprowadzką córki. Na myśl o tym zaczęła płakać. Wtedy do akcji wkroczył jej mąż.
Czego ty wyjesz? - zagaił empatycznie.
Bo mi się przypomniało - tłumaczyła.
Borowiak próbował pocieszać małżonkę.
Ja też tęsknie, no ale przecież byliśmy ostatnio. (...) W szkole też rano wychodzi i wraca wieczorem, teraz tyle, że wieczorem czasem zajdzie do nas - mówił.
Izabela Macudzińska odpowiada "fance"
Macudzińska dalej roniła jednak łzy, argumentując, że "to nie to samo". Mąż celebrytki postanowił rozładować sytuację żartem, proponując, że skoro córka już z nimi nie mieszka, to może wynajmą górę swojego domu.
Nagranie wzbudziło kontrowersje wśród internautów. Wiele osób rozumie stęsknioną za córką Izabelę. Trafiają się jednak i tacy, którzy nie wierzą w jej łzy.
A ja zapytam, kto pozwolił 15-letniemu dziecku zamieszkać z innymi nieletnimi? A teraz udawany płacz dla podniesienia oglądalności - zaczepiła Macudzińską "fanka".
Celebrytka nie pozostawiła przytyku bez komentarza. Szybko jej odpowiedziała.
Mało pani wie w takim razie, o co chodzi! Żaden udawany płacz! Proponuję troszkę więcej się dowiedzieć, o co chodzi! - odparła.
Myślicie, że kiedyś Eliza będzie sławniejsza od mamy?