Nie jest tajemnicą, że relacje Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego nie należą ostatnio do najłatwiejszych. Choć dziś oboje układają sobie życie u boku nowych partnerów, to matka synów dziennikarza nie marnuje żadnej okazji, aby wbić mu szpilę. Jeszcze niedawno szerokim echem odbiły się życzenia, które Paulina przekazała eksmężowi z okazji 50. urodzin.
Przypomnijmy: Paulina Smaszcz składa życzenia urodzinowe Maciejowi Kurzajewskiemu: "Miłości i założenia lojalnej rodziny BEZ KŁAMSTW"
Dorosłe życie synów Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego. Franek i Julek nie mieszkają w Polsce
Choć Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski nie dogadują się obecnie najlepiej, to wciąż łączy ich przecież dwóch synów: starszy Franciszek i młodszy Julian. Znanym rodzicom wyraźnie zależy na tym, aby nie wciągać pociech w medialny konflikt, a ostatnimi czasy rodzinne zdjęcia pojawiają się na ich instagramowych profilach dość rzadko. Powód jest zresztą banalnie prosty: żaden z synów pary nie mieszka obecnie w Polsce.
O ile to, że Franek mieszka we Włoszech z żoną, nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, to niektórzy mogą nie kojarzyć, że jego młodszy brat również jakiś czas temu opuścił ojczyznę. Wspominał o tym zresztą "Super Express" przy okazji niedawnej relacji informatora z imprezy-niespodzianki Maćka na 50. urodziny.
Synowie Maćka - Franek z Włoch i Julek z Holandii połączyli się z nim przez kamery internetowe - przekazał wówczas dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
17-letni syn Smaszcz i Kurzajewskiego zamieszkał w Holandii. Wiemy, co tam robi
Z medialnych doniesień dowiadywaliśmy się więc, że młodszy syn pary wyemigrował właśnie do Holandii. Teraz słowa tabloidu potwierdzili rodzice 17-letniego Julka, którzy postanowili pochwalić się jego nowym sukcesem na obczyźnie.
Od września mój syn Julek przebywa na rocznej wymianie w Holandii, gdzie uczy się i poznaje kulturę tego kraju. Jutro przejmuje Instagrama afspoland. Gorąco zachęcam do śledzenia czwartkowej relacji! Obserwujcie, pytajcie i lajkujcie. Powodzenia Julku - napisał Maciek.
Z niczego nie jestem tak dumna, jak z tego, na kogo wyrośli moi synowie. Rola matki była najeżona wieloma przeciwnościami losu, jednak Julian i Franek, a ostatnio także Laura i moja wnuczka, wszystko mi wynagradzają. To dla nich żyję i dla nich chcę być zdrowa, aby nieść im wsparcie. Jutro Julian przejmuje instagramowy profil afspoland. Będzie mówił o nauce i pobycie w Holandii. Żyje ze wspaniałą rodziną, w pięknym miejscu nieopodal rzeki i spotyka otwartych ludzi z całego świata, ambitnych i poświęcających energię pasji i edukacji, wspierających i rozumiejących różnorodność bez uprzedzeń. Najważniejszą rolą rodzica jest dodawanie dzieciom skrzydeł, wyrabianie w nich ludzkich odruchów, poczucia własnej wartości i indywidualizmu. Julku, trzymam kciuki - wtórowała mu Paulina.
Przy okazji Kurzajewski udostępnił też krótki wpis, w którym Julek napisał o obecnym życiu poza ojczyzną.
Jestem Julian i jestem już od ponad 5 miesięcy w Holandii. Mieszkam w małym miasteczku portowym Harlingen. Moja rodzina goszcząca mieszka ze mną w barce mieszkalnej i oprócz mnie w rodzinie jest jeszcze jeden uczestnik z Chile. Mieszkamy wspólnie od 2 miesięcy i bardzo dobrze się dogadujemy. W mojej relacje spróbuję pokazać moje codzienne życie w Holandii z pewnym małym zwrotem akcji, którym jest również zdobywanie zachowań i nawyków nie tylko holenderskich, ale również południowo-amerykańskich - napisał 17-latek.
Prawda, że ambitnie?