Ostatnio znów głośno było o siostrach Hensel. Ujawniono bowiem, że znane z programu TLC bliźniaczki syjamskie, które mają to samo ciało, ale oddzielne serca, żołądki, kręgosłupy i płuca, wzięły ślub. A właściwie to jedna z nich, bo jedynie Abby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Historia bliźniaczek syjamskich z Janikowa
Podczas gdy rodzice Abby i Brittany Hensel ze względu na zbyt duże ryzyko nie rozdzielili córek, pani Wiesława Dąbrowska z Janikowa postanowiła zaryzykować. Mama urodzonych w październiku 2003 roku Darii i Olgi Kołacz, których sprawą prawie 20 lat temu żyły wszystkie polskie media, zdecydowała się poszukać dla zrośniętych dolnym odcinkiem kręgosłupa oraz końcowym fragmentem przewodu pokarmowego pociech ratunku. Lekarze dawali bowiem siostrom szansę na normalne życie. Potrzebna była jednak kosztowna operacja, która znacznie przekraczała możliwości finansowe Dąbrowskiej.
Krewny kobiety postanowił jej pomóc i napisał artykuł o przypadku sióstr syjamskich, który ukazał się w sieci także w języku angielskim. Choć na apel o pomoc zareagowali lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala w Krakowie-Prokocimiu, terminy operacji były bardzo odległe. Wtedy zdarzył się cud - bliski pani Wiesławy otrzymał list od Mohameda Elgammala, który pracował w królewskim szpitalu w stolicy Arabii Saudyjskiej. Historia Darii i Olgi na tyle go poruszyła, że opowiedział o bliźniaczkach samemu następcy tronu Arabii Saudyjskiej. Abdullaha bin Abd al-Aziz Al Sauda zdecydował się sfinansować operację dziewczynek.
Jak wyglądała operacja bliźniaczek syjamskich?
Na przełomie lat 2004-2005 do Rijadu z bliźniaczkami udała się mama i lekarka, która opiekowała się Darią i Olgą od ich urodzenia. Tam na początku stycznia 2005 roku doszło do składającej się aż z 10 etapów operacji, w których brała udział aż 50-osobowa grupa medyków i pielęgniarek. Trwające 18 godzin zabiegi zakończyły się sukcesem.
Tuż po operacji odwiedził je król. Podszedł do nich, a Olga wyciągnęła do niego rękę - wspominała jakiś czas temu mama bliźniaczek.
Życie Darii i Olgi Kołacz po operacji. Spotkały się z królem Arabii Saudyjskiej i lekarzem, który je operował
W 2007 roku siostry spotkały się z królem Arabii Saudyjskiej, zaś w 2019 roku odwiedził je odpowiedzialny za rozdzielenie lekarz. Nie ukrywał, że siostry z Janikowa są mu bardzo bliskie.
Darię i Olgę faktycznie traktuję jak córki. One już nie są tylko moimi pacjentkami. Są częścią mojego życia - mówił w "Faktach" Al Rabeeach.
Do spotkania doszło w Warszawie w ambasadzie Arabii Saudyjskiej. Doktor ocenił wówczas stan zdrowia Darii i Olgi:
Biorąc pod uwagę to, w jakim stanie się urodziły, sytuacja jest bardzo dobra. Chodzą do szkoły, są aktywne fizycznie, mają przyjaciół. To jest więcej, niż mogliśmy oczekiwać - podsumował z dumą.
Do spotkania doszło też w 2022 roku. "Dzień Dobry TVN" opublikował wtedy materiał z siostrami w roli głównej.
Bardzo się cieszymy, że możemy spotkać się z doktorem. Jesteśmy mu wdzięczne za to - mówiła Olga.
Jak czują się Daria i Olga Kołacz? Czeka je kolejna operacja
Choć dzięki rehabilitacji 20-letnie bliźniaczki funkcjonują dziś normalnie, muszą być pod stałym nadzorem specjalistów. Kilka lat temu ich mama zapowiadała też, że czekają je kolejne zabiegi na kręgosłup. Mają się one odbyć, gdy Daria i Olga przestaną rosnąć.
Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale mają problemy z kręgosłupem, nóżkami. Na WF-ie ćwiczą, ale tylko na leżąco. Mają orzeczenie o niepełnosprawności, nie mogą być same - mówiła pani Wiesława w wywiadzie dla portalu Gazeta.pl, gdy jej córki chodziły jeszcze do szkoły.
Jest dobrze, chociaż nie ukrywajmy, zdarzają się bóle kręgosłupa - opowiadała z kolei Daria w 2022 roku w programie TVN.
W sieci nie ma informacji, czy siostry mają już za sobą zapowiadane przez rodzicielkę operacje mające poprawić ich sprawność i komfort życia.
Przypominamy: Meksykańskie bliźniaczki syjamskie mają odmienną orientację seksualną. Tak wygląda ich życie miłosne