19-letnia Maria Jeleniewska to jedna z większych polskich gwiazd TikToka. Młodą influencerkę obserwuje ponad... 13 milionów osób z całego świata, co jest pewnym sukcesem. Głównymi odbiorcami Jeleniewskiej są jednak dzieci, więc powinno jej to dawać do myślenia na temat publikowanych treści. Jak do tej pory Jeleniewskiej udawało się unikać wpadek i cieszyła się raczej ogólną sympatią. Aż do teraz...
Jeleniewska, jak na pełnoprawną influencerkę przystało, otrzymała kolejną współpracę na Instagramie i zaraz po świętach postanowiła zareklamować na InstaStories dietę sokową.
Jak mówiła w nagranym filmie, zapragnęła po "świątecznym obżarstwie" wejść w nowy rok "super odżywiona", więc z ogromną chęcią przetestuje popularną dietę sokową. Te słowa w ekspresowym tempie wywołały uzasadnioną lawinę krytyki. Internauci słusznie zwrócili uwagę na fakt, że Jeleniewską obserwują głównie dzieci. Wciskanie najmłodszym detoksu sokowego i zapewnianie przy tym, że po takiej "diecie" będą "super odżywieni" jest po prostu szkodliwe.
Wstyd promować dietę sokową, gdy oglądają cię dzieci; Proszę, nie, twoje story z sokami to jakiś dramat...; Serio, polecasz SOKI jako DIETĘ/DETOKS? To jedynie może zaszkodzić, tym bardziej, że obserwują cię osoby młode, które mogą zacząć pić soki, zamiast jeść pełnowartościowe posiłki - to tylko nieliczne komentarze krytykujące Jeleniewską.
Co ważne, 19-latka sama kiedyś przyznała, że miała problemy ze zdrową, zbilansowaną dietą. Mogłoby się więc wydawać, że pamięta o swoich problemach i nie poleci młodym fanom niebezpiecznych praktyk...
Naprawdę osoba, która przyznała się do zaburzeń odżywiania, musi promować detoks sokowy, który jest de facto głodówką? Naprawdę nie można lepiej dobierać współprac, tylko brać wszystko jak leci, żeby się zgadzało w portfelu? Masz "family friendly" content, a jednocześnie promujesz zachowania zupełnie NIE-family friendly. Wstyd i żenada. Unfollow i mam nadzieję, że inni wezmą przykład - piszą jej fani.
Jestem zażenowana story. Dieta sokowa, gdy płakałaś o ED [ang. eating disorders, zaburzenia odżywiania - przyp. red.]. Taka dieta nie ma wartości, które są potrzebne. Od oczyszczenia jest organizm, nie potrzebuje soków. Masakra. Naprawdę uznawałam cię za jedną z niewielu osób, które szanuje w internecie. Płakałaś, że piosenki maja przekleństwa i nie możesz ich użyć, bo masz family content, a promujesz coś, co tak niszczy. Zażenowanie - czytamy pod ostatnim zdjęciem Jeleniewskiej na Instagramie.
To jednak jeszcze nie wszystko. Głos w sprawie tiktokerki zabierają też dietetycy. Jedną z nich jest Martyna Szpaczek. Dietetyk odpowiedziała na InstaStory Jeleniewskiej w formie filmu na TikToku, w którym zwraca uwagę na to, że detoks sokowy może prowadzić do zaburzeń odżywiania.
Po takim świątecznym okresie, w którym rzeczywiście jemy więcej, więcej ciast, smażonych rzeczy, możemy czuć się ciężko. I najlepszym rozwiązaniem jest wrócić po świętach do swoich zdrowych nawyków żywieniowych i wszystko wróci do normy. Nie trzeba stosować detoksów, głodówek. Wręcz przeciwnie - często one powodują zaburzone relacje z jedzeniem. I z tego, co wiem, sama Marysia Jeleniewska ma problem z zaburzeniami odżywiania. Tego typu działania właśnie to pogłębiają - zauważa Szpaczek.
Podobne zdanie miała Paulina Korol, dietetyczka, która też funkcjonuje na TikToku. W krótkim filmie również ona zauważyła, że "czasem trzeba wybierać współpracę". A ja ją lubiłam, a już nie lubię - dodała gorzko.
Sama Jeleniewska nie odniosła się jeszcze do lawiny krytycznych komentarzy. Myślicie, że kiedyś zrozumie, co zrobiła źle?