20-letnia córka Moniki Bellucci i Vincenta Cassela błyszczy na premierze serialu ze swoim udziałem. Ma zadatki na gwiazdę kina?
Deva Cassel, która dotychczas parała się modelingiem, teraz zdecydowała się iść w ślady rodziców i podbić branżę filmową. 20-latka reklamowała we wtorek w Rzymie serial "Lampart", w którym wcieliła się w jedną z głównych ról. Wróżycie jej świetlaną karierę?
Kariera Devy Cassel nabiera coraz większego rozpędu. Dzięki rozpoznawalności rodziców córka Moniki Bellucci i Vincenta Cassela miała obiecujący start, podpisując kontrakt z agencją modelek, która umożliwiła jej współpracę z takimi domami mody jak Dolce & Gabbana, Valentino czy Prada.
Okazuje się, że aspiracje urodziwej pół Włoszki, pół Francuzki sięgają znacznie dalej niż tylko reklamowania ciuszków. W 20-latce obudziły się aktorskie aspiracje, a dzięki znanemu nazwisku Deva może liczyć na intratne propozycje zawodowe, o których miliony początkujących koleżanek po fachu mogło tylko pomarzyć.
Już niebawem Casel zagra główną rolę w uwspółcześnionej adaptacji klasycznej powieści gotyckiej "Upiór w operze" pióra Gastona Leroux. Film ma być skierowany do nastolatków i utrzymany w podobnym klimacie co "Zmierzch". Zdjęcia ruszają latem.
Póki co w jeszcze dość skromnym emploi aspirującej aktorki znajdziemy netfliksową produkcję "Lampart", której premiera odbyła się we wtorek w Rzymie. Pociecha Moniki Belucci skupiała na sobie całą uwagę, zadając szyku w białym garniturze kontrastującym z jej długimi, ciemnymi włosami.
Myślicie, że ma zadatki na gwiazdę kina?