We wtorek całą Polskę poruszyła historia 21-letniego Mateusza Słysza. W sierpniu zeszłego roku po czteroletniej walce z rakiem piersi zmarła 42-letnia matka piątki dzieci. Opiekę nad rodziną przejął Mateusz, który dzisiaj zajmuje się 11-letnią Patrycją, 9-letnim Patrykiem, 7-letnim Kubą i 6-letnią Basią. Tata 21-latka wspiera go ale pracuje w Anglii. Natomiast ojciec młodszego rodzeństwa porzucił je, kiedy dowiedział się, że ich mama jest chora. O sprawie zrobiło się głośno tuż przed rozprawą o ustanowienie praw rodzicielskich.
Rodzina dostaje jedynie zasiłek okresowy z MOPSu. Teraz to się zmieni, Mateusz jako prawny opiekun rodzeństwa będzie mógł skorzystać z programu 500+. Decyzją sadu został tymczasowo ustanowiony jako kurator dla swojego rodzeństwa. Sąd podjął pierwszą decyzję w tej sprawie i dzięki temu rodzina może pozostać razem.
Dostałem ponad 30 SMS-ów przed rozprawa, że ludzie się za mnie modlą. Widzę, że ta modlitwa nie poszła na marne. Mama się nad nami opiekuje, cieszę się z postanowienia - mówi 21-letni Mateusz Słysz.
Sąd ustanowił go kuratorem do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Oznacza to, że tymczasowo będzie reprezentował czwórkę rodzeństwa. W postanowieniu wskazano na jego obowiązki i uprawnienia - mówi Małgorzata Reizer, rzecznik Sadu Okręgowego w Przemyślu.
Źródło: TVN24/x-news