Gdy już wydawało nam się, że widzieliśmy dosłownie wszystko, internet jak zawsze przychodzi z pomocą. Tym razem mowa o parze z Londynu: 23-letniej Char Grey i jej 28-letnim partnerze imieniem Calum Black. Zakochani pewnie nie różniliby się niczym specjalnym od swoich rówieśników, gdyby nie to, że żyją w publicznym trójkącie z silikonową lalką, której nadali imię Delilah. Miał być to prezent dla Caluma od jego dziewczyny, jednak z czasem sama Char zorientowała się, że zaczyna żywić do lalki uczucia...
Wśród uczuć natury romantycznej pojawiła się też zazdrość. Zazdrość o wąską talię, gładkie rysy twarzy i ogromne piersi. Char postanowiła więc działać. Do tej pory dziewczyna - jak sama się chwali - wydała na różnego rodzaju kosmetyczne zabiegi ponad 11 tysięcy dolarów (w przeliczeniu ponad 50 tysięcy złotych). Wszystko po to, aby upodobnić się do sekslalki swojego chłopaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Myślę, że jest przepiękna. Chcę wyglądać dokładnie tak jak ona. Miałam zrobione już wiele wypełniaczy, żeby się do niej upodobnić. Zrobiłam też nos - opowiadała Grey w rozmowie z portalem NeedToKnow w ten piątek.
Transformacja 23-latki nie jest jednak jeszcze kompletna. Dziewczyna wyjawia, że na celowniku ma teraz powiększenie piersi.
Musimy zabrać ją do brafitterki, później zajmę się swoją operacją piersi. Jej są ogromne. Wydam tyle, ile będę musiała, ale myślę, że dzięki temu poczuję się lepiej z tym, jak wyglądam.
Jakby tych ekscesów było mało, w ubiegłym tygodniu Char, Calum i ich Delilah wybrali się do salonu tatuażu, aby zrobi sobie korespondujące ze sobą "dziarki". Delilah też się załapała.
My mamy litery D&C, oznaczające Delilah i Charlotte albo Calum. Ona ma C&C, od pierwszych liter naszych imion. Myślę, że musieliśmy pokazać ludziom online, jak poważnie traktujemy Delilah. Teraz gdy już mamy te tatuaże, czujemy się bardziej połączeni - opowiadała 23-latka.
Spodziewaliście się takiego Tercetu Egzotycznego?