Dwa lata temu fanami serialu "Riverdale" wstrząsnęła wiadomość o zbrodni, której dopuścił się Ryan Grantham. 24-letni dziś aktor w 2020 roku strzelił swojej matce, Barbarze Waite, w tył głowy, gdy ta grała na pianinie. Później okazało się, że zrobił to, by nie była świadkiem zbrodni, którą dopiero zamierzał popełnić.
Okazało się bowiem, że mężczyzna zamierzał zabić premiera Kanady, Justina Trudeau. Dzień po makabrycznej zbrodni Grantham wziął broń, amunicję i koktajle Mołotowa, a następnie ruszył w kierunku Ottawy, by zabić premiera. Ostatecznie jednak rozmyślił się i oddał w ręce policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Kanadzie odbył się proces aktora, który przyznał się do zabójstwa i został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. "Daily Telegraph" podaje również, że mężczyzna planował zbiorową masakrę na moście Lions Gate Bridge, rozważał nawet zbrodnie na uniwersytecie, na który uczęszczał. Finalnie jednak sam pojawił się na komisariacie w Vancouver i przyznał się do zabicia matki.
Serwis poinformował również, że mężczyzna został skazany na dożywocie, bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe przed upływem 14 lat.