Edyta Jungowska zdobyła ogromną popularność dzięki roli siostry Bożenki w serialu "Na dobre i na złe", w którym występowała od 2000 roku. Po ponad dekadzie na planie Jungowska zdecydowała się opuścić serial, choć przez kolejne kilka lat pojawiała się w produkcji gościnnie.
Jej odejście z obsady było dla widzów niemałym zaskoczeniem. Grana przez nią postać budziła pozytywne emocje, ale też była kluczowa dla fabuły. Aktorka, opowiadając "Tele Tygodniowi" o tej decyzji, wyjaśniła, że potrzebowała zmian.
Bożenka dała mi wiele, ale chciałam spróbować innych wyzwań - opowiadała.
1 lutego Edyta obchodzi 59. urodziny, dlatego zobaczcie, co u niej słychać.
Co słychać u Edyty Jungowskiej?
Po tym, jak zniknęła z ekranów widzów "Na dobre i na złe" Edyta Jungowska poświęciła się pracy niezwiązanej z aktorstwem. 15 lat temu założyła wydawnictwo "Jung-off-ska", specjalizujące się w audiobookach dla dzieci. W produkcjach wydawanych pod ich szyldem można usłyszeć nie tylko głos inicjatorki projektu, ale także Piotra Fronczewskiego.
Edyta Jungowska zniknęła nie tylko z ekranów widzów, ale także przestała się pojawiać na salonach. Aktorka nie używa także mediów społecznościowych. Częściej niż na ściankach można ją spotkać w bibliotece, podczas promocji kolejnego audiobooka.
W ostatnim roku zrobiła jednak kilka wyjątków. Zachwycała uśmiechem podczas wydarzenia z okazji 25-lecia "Na dobre i na złe". Sporadycznie wpada także na premiery spektakli teatralnych.
Od czasu do czasu Jungowska powraca też na chwilę na ekrany. W 2019 roku pojawiła się w nowej roli w "Ojcu Mateuszu". Wcieliła się w rolę Alicji Witko, właścicielki sandomierskiego sklepu. A dwa lata temu zagrała matkę głównego bohatera w filmie krótkometrażowym "Polish dream".
Śledzicie jej karierę?
Twój głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.