Wszystkie oczy zwrócone są teraz na nich. W poniedziałek świat obiegły zdjęcia, na których 26-letni Harry Styles przybywa na ślub swojego menadżera, trzymając za rękę 36-letnią Olivię Wilde. Nie od dziś wiadomo, że piosenkarz gustuje w dojrzalszych od siebie kobietach - w wieku 17 lat spotykał się w końcu z 32-letnią Caroline Flack, a podczas wywiadu z 2012 roku przyznał, że "lubi spotykać się ze starszymi dziewczynami, o ile są młodsze od jego mamy". Na szczególną uwagę zasługuje natomiast emocjonalny stan jego nowej sympatii. Jakby nie patrzeć, aktorka zaledwie w listopadzie zerwała trwające przez prawie osiem lat zaręczyny z Jasonem Sudeikisem.
Zagraniczne media podają, że decyzja o zakończeniu narzeczeństwa naszła się akurat w czasie z pracą Olivii Wilde na planie reżyserowanego przez nią horroru Don't Worry Darling. Co ciekawe, do ekipy filmu dołączył niedawno właśnie Harry Styles. Parze i tak udało się względnie długo uchować swój romans w tajemnicy. Zawdzięczają to samemu Jamesowi Cordenowi - znanemu z Carpool Karaoke - który pozwolił zakochanym na schadzki w jego prywatnej willi.
Na czas zdjęć Harry zatrzymał się w domu Jamesa Corden niedaleko Palm Springs. To pozwoliło mu spędzić trochę czasu sam na sam z Olivią i utrzymać ich romans w tajemnicy - podaje portal Page Six.
Liczba osób przebywających w jednym czasie na planie filmowym została ograniczona do absolutnego minimum. W ten sposób gwiazdy mogły mieć pewność, że żaden wścibski stażysta nie wyda ich tabloidom.
Ta relacja jest bardzo świeża. Olivia pracuje z Harrym na planie filmowym. Atmosfera jest dość kameralna, bo pracuje na nim jedynie jakieś 10 osób. Wszystko przez obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.
Nawet sam menadżer Harry'ego miał być ponoć zaskoczony, gdy jego klient przybył na jego wesele, ściskając za rękę piękną Amerykankę.
Wszyscy byli bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy Harry pojawił się na weselu z Olivią. Przedstawiał ją wszystkim jako swoją dziewczynę - zdradza informator portalu.
Źródło dodało również, że Harry "ma w d*pie różnicę wieku", co starał się zademonstrować, nie wypuszczając dłoni Olivii ze swojego uścisku podczas trwania przyjęcia.
Wilde miała być już sporo wcześniej zafascynowana postacią Stylesa, czego nie kryła w swojej ostatniej rozmowie z magazynem People. Gwiazda wspomniała wówczas, jak szczęśliwa była jako reżyserka, gdy udało jej się obsadzić Harry'ego w jednej z głównych ról prowadzonej przez siebie produkcji.
Jest według mnie bardzo nowoczesny. Mam nadzieję, że ta nowa kategoria mężczyzny - mężczyzny kompletnie pozbawionego wszelkich znamion toksycznej męskości - jest cechą wspólną młodego pokolenia i co za tym idzie przyszłością naszego świata - zachwycała się aktorka.
Wydaje mi się, że na wiele sposobów Harry jest swego rodzaju symbolem tej nowej ery. To dość niezwykłe móc obserwować kogoś o takiej renomie, kto wykorzystuje swoją pozycję i na nowo definiuje, co oznacza "być mężczyzną".
Czy to właśnie "toksyczna męskość" była przyczyną jej rozstania z Jasonem Sudeikisem? Myślicie, że z Harrym będzie miała więcej szczęścia?