Leila Griffin, 28-letnia "celebrytka" z Florydy, chętnie relacjonuje swoje życie prywatne w sieci, poświęcając sporo uwagi swojemu 53-letniemu mężowi milionerowi. Kobietę obserwuje już ponad 30 tysięcy internautów na Instagramie, a Leila wciąż "podgrzewa" atmosferę. Niedawno Griffin podzieliła się nawet intymnymi wynurzeniami prosto z sypialni i opowiedziała, jak wyglądały początki jej znajomości ze starszym o 25 lat milionerem.
ZOBACZ: Rekordzistów dzielą 44 lata. Poznajcie pary z dużą różnicą wieku, które założyły rodzinę (ZDJĘCIA)
W dzisiejszych czasach niewiele potrzeba, by zdobyć miano celebrytki, o czym przekonuje się mieszkająca na Florydzie Brytyjka. Wystarczyło poślubić przedsiębiorcę milionera i teraz Leila może cieszyć się bardzo wystawnym życiem...
Griffin swojego wybranka poznała online i wystarczyło tylko kilka miesięcy, by para kupiła wspólnie dom i wzięła ślub. Mimo że Leila otrzymuje mnóstwo negatywnych komentarzy, że jej wybranek wygląda jak dziadek, to ona postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości i opowiedzieć o jego... łóżkowych dokonaniach. Przyznała, że ich dopasowanie wynika z całą pewnością z silnego połączenia emocjonalnego. Nie ukrywa jednak, że Bruce ma pewne umiejętności...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To najlepszy kochanek, jakiego kiedykolwiek miałam. Gdybyśmy uprawiali seks i miałabym opaskę na oczach, powiedziałbym, że ma 21 lat, a nie 53 - przytacza jej słowa "Daily Star".
Leila otwarcie przyznaje, że gdyby jej mąż nie był bogaty, pewnie na początku by się nim nie zainteresowała. Zauważyła również, że gdyby nie to, że jest "młodą atrakcyjną kobietą", Bruce również by się z nią nie spotkał. Ponoć już na pierwszej randce mieli dojść jednak do wniosku, że ich relacja nie będzie niezobowiązująca. Griffin przyznała, że gdy po raz pierwszy się zobaczyli, on szukał atrakcyjnej kobiety do wspólnego spędzania czasu, a jej zależało na znalezieniu kogoś z ugruntowaną pozycją.
Był taki przyziemny i zabawny, nigdy nie spotkałam nikogo, kto byłby aż takim gentlemanem - zachwycała się.
Kobieta chętnie rozprawia o relacji z mężem na swoim Instagramie. Przyznała między innymi, że spotykanie się ze starszymi mężczyznami jest lepsze, ponieważ "wiedzą, czego chcą od życia i jak powinni traktować kobiety".
Nie chcę się martwić o pieniądze, chcę być rozpieszczana. Kiedy ludzie pytają: "Jak zarabiasz na życie?", odpowiadam: "Mam męża" - cytuje kobietę serwis news.com.
Kobieta oburza się, gdy internauci zarzucają jej, że jest z mężem tylko dla pieniędzy. Leila nie zgadza się bowiem na podwójne standardy i utyskuje, że ludzie nie zauważają nigdy tej drugiej strony. Dopytywała, dlaczego komentujący nie mówią, że Bruce jest z nią tylko dlatego, że jest atrakcyjna.
Ludzie nazywają go w internecie "tatą", ale nie interesuje mnie to, on jest "tatusiem" i to w porządku. Na początku te komentarze mnie dotykały, ale teraz jestem zakochana w tym człowieku, poślubiłam go i zamierzam z nim być do końca - deklarowała.
Fajnie?