Natalia Klimas należy do grona gwiazd, które są wyjątkowo aktywne w sieci. Aktorka systematycznie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie chętnie publikuje urywki z codzienności czy swoje przemyślenia, również te dotyczące macierzyństwa.
ZOBACZ TAKŻE: Natalia Klimas żali się na swoje dzieci: "Dostałam dziś w dziób cztery razy. TO NIE JEST SPOKO"
Od kilku lat Klimas spełnia się w roli mamy. W 2018 roku aktorka wyszła za mąż za biznesmena Mikołaja Bobera. Rok później na świat przyszła ich pierwsza pociecha Zuzanna. W 2020 roku małżonkowie powitali swoją kolejną córeczkę Hanie. Niestety tegoroczne święta Bożego Narodzenia dla ich rodziny nie będą spokojne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poruszający wpis Natalii Klimas. Jej córka trafiła do szpitala
W Wigilię Natalia Klimas zdecydowała się opublikować na Instagramie obszerny i emocjonalny wpis w którym poinformowała swoich obserwatorów, że jej starsza córka niespodziewanie trafiła do szpitala, gdzie konieczna była ingerencja chirurgiczna.
Przypomniałam sobie, że dziesięć lat temu, byłam, razem z grupą aktorów Teatru Wielkiego, w Centrum Zdrowia Dziecka. Zrobiliśmy małe przedstawienie dla dzieci chorych na raka. Nie wpadłabym wtedy na pomysł, że będę w tym samym szpitalu, z moim dzieckiem, wiele lat później i to w Wigilię — rozpoczęła.
Ten grudzień zapamiętam na zawsze. I tę jedną grudniową noc, pod blokiem operacyjnym. Na wielkim, pustym korytarzu, przeżyliśmy dwie i pół godziny, najgorsze w naszym życiu. Jak to możliwe? Zuzia jest typem dzielnym i silnym. Cała jest mocna i zdrowa jak rydz. Zuzia ledwo co choruje. Zuzia od maleńkiego była odporna na wszystko. Nikomu nadal nie mieści się w głowie, jak do tego doszło — czytamy.
Córka Natalii Klimas spędzi w szpitalu najbliższe dni
Aktorka podkreśliła, że chociaż wraz z córką przebywają w szpitalu, w którym przed laty występowała w przedstawieniu dla dzieci chorych na raka, to Zuzanna nie jest na oddziale onkologicznym. Klimas nie ukrywa nadziei, że najgorsze jest już za nimi i optymistycznie patrzy w przyszłość. Ma jednak świadomość, że jej córka pozostanie na oddziale przynajmniej do sylwestra.
Gdyby ktoś mi powiedział te dziesięć lat temu, że za dekadę, tu właśnie spędzę wigilię z moją córeczką, myślę, że bym się nie przestraszyła. Bo jednak nie jesteśmy na TYM piętrze. Tym, na którym są dzieci chore na raka. Myślę, że głównie szalenie bym się ucieszyła, że w ogóle mam córeczkę! A że dwie, to już coś wspaniałego!! I do tego wysokiego, fajnego męża, który nas bardzo kocha. I piękne, pełne życie. Myślę, że na tym bym się skupiła. A my sobie do sylwestra spokojnie tu posiedzimy. Może i rozdzieleni chwilowo, ale zaraz razem — stwierdziła.
ZOBACZ TAKŻE: Tak wygląda mazurska posiadłość Natalii Klimas. Prywatne pole lawendy i poroża nad kominkiem (ZDJĘCIA)