W poniedziałek miał miejsce finał programu "40 kontra 20", w którym Robert Kochanek i Bartek Andrzejczak dokonali ostatecznego wyboru. Przez ostatnie tygodnie widzowie mogli obserwować, jak uczestniczki coraz zacieklej walczą o względy obu panów. Zgodnie z oczekiwaniami, nie brakowało nagłych zwrotów akcji.
W ostatnim odcinku pierwszej serii "40 kontra 20" dowiedzieliśmy się, że wybranką Roberta Kochanka została Kinga Zapadka, która wcześniej... odpadła z programu. Wróciła jednak do gry dzięki Agacie, która zwolniła jej swoje miejsce. Nieco prościej było w przypadku Bartka Andrzejczaka, który wybierał między Izą i Patrycją. Ostatecznie to druga z nich wygrała główną nagrodę, czyli jego miłość.
Przypomnijmy: "40 kontra 20" - finał. Wiemy, czy Robert Kochanek i Bartek Andrzejczak znaleźli MIŁOŚĆ w programie!
Jak to zwykle bywa, finał "40 kontra 20" nie był jednak rejestrowany na żywo i nagrano go już jakiś czas temu. Fani programu mogą się więc zastanawiać, wzorem np. formatu "Rolnik szuka żony", czy relacje obu panów przetrwały aż do teraz. W przypadku Bartka odpowiedź jest prosta, bo zaraz po finale uczestnik udzielił odpowiedzi na to palące pytanie na Instagramie.
My love - napisał Andrzejczak, dołączając wspólne zdjęcie z Patrycją.
Podczas relacji live w Playerze Bartek zdradził, że on i jego nowa ukochana są w związku na odległość. Potwierdził w każdym razie, że ich relacja wciąż trwa. Jeśli chodzi o Roberta i Kingę, to sprawa była nieco bardziej skomplikowana. W dniu finału dziewczyna była niezwykle aktywna w sieci i pokazała zdjęcie pizzy z dopiskiem "Kochany", co wskazywałoby na to, że też nadal są razem.
Obserwujący Kingi dostrzegli również w jednym z jej Instastories białe róże, czyli te, którymi Kochanek najbardziej lubi obdarowywać swoje wybranki. Z kolei we wspomnianej relacji live na Playerze ona i Robert zabrali w końcu głos w tej sprawie i zdradzili, że też nadal są w związku. Cieszyli się też, że w końcu nie będą musieli się ukrywać.
Tak się trochę smucę, że skończyła się ta przygoda, jeśli chodzi o szkiełko, ale wiem, że to koniec i początek czegoś nowego. Będziemy mogli pójść legalnie na randkę, bo do tej pory w takich okolicznościach, że słuchajcie... - mówiła Kinga.
Trzymacie za nich kciuki?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!