Za nami finał 2. edycji programu "40 kontra 20", w którym miłości życia szukali 28-letni Tomek Zarzycki i 44-letni Tom Grabowski. Po tygodniach walki o serca kawalerów poznaliśmy ich ostateczną decyzję. W ostatnim odcinku dowiedzieliśmy się, że Tomek postanowił dać szansę Kasi, a Tom zapragnął zbudowania głębszej relacji z Amirą.
Podobnie jak w przypadku poprzedniej edycji "40 kontra 20", między nagraniami a emisją wielkiego finału minęło sporo czasu, który był próbą dla obu par. Nie od dziś wiadomo, że relacje budowane pod okiem kamer bywają dość kruche, a rzeczywistość nie zawsze przypomina miłosne podchody na rajskiej wyspie.
"40 kontra 20". Czy Tomek i Kasia z 2. edycji nadal są razem po programie?
Wielu z Was zastanawia się pewnie, czy obu parom udało się przetrwać także po zakończeniu nagrań. Nad losami Tomka i Kasi pochylił się portal Co Za Tydzień, który donosi, że zakochani ostatecznie rozstali się niedługo po finale, a ich uczucie szybko się wypaliło. Co więcej, uczestniczka jest już w nowym związku i wcale nie ukrywa nowej miłości. Kasia o ich rozstaniu mówi tak:
Spędziliśmy tydzień razem z Tomem i Amirą na Krecie. Bardzo szybko zdecydowaliśmy o tym, żeby zamieszkać razem. Mieszkaliśmy razem około dwóch miesięcy. Dobrze, że tak się stało, bo odkryliśmy, że kompletnie do siebie nie pasujemy i mamy inne spojrzenie na życie, więc zdecydowałam, że przeprowadzam się na rok do Hiszpanii. Nie rozstaliśmy się w kłótni - zapewnia.
Jednocześnie zdradziła, że jej nowy wybranek nazywa się Erkut i to u jego boku czuje się nareszcie szczęśliwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"40 kontra 20". Czy Tom i Amira z 2. edycji nadal są razem po programie?
Kwestię tego, jak potoczyły się dalsze losy Toma i Amiry, poruszył z kolei serwis Dzień Dobry TVN. Niestety im także nie udało się zbudować relacji na całe życie, a dziewczyna ujawniła teraz, jak wyglądało ich wspólne życie po programie.
Po powrocie do Polski Tom od razu poznał moją mamę. Później on pojechał do Krakowa, a ja po kilku dniach do niego dołączyłam i spędziłam z nim dwa miesiące. Poznałam jego córkę, byłą żonę i część rodziny. Szybko się polubiliśmy. Mieliśmy takie normalne życie. Zdarzały się kłótnie, ale tak się dzieje w każdej relacji. Dużo czasu spędzałam też z córką Toma, Melanią. Miło wspominam tamten czas w Krakowie, choć to był bardzo krótki związek. Po dwóch miesiącach się spakowałam. Pamiętam, że Melania wróciła ze szkoły, zobaczyła, że stoję z walizkami i zapytała: "Ami, gdzie idziesz". Niestety, musiałam jej powiedzieć, że się wyprowadzam - mówi.
Przy okazji zdradziła też powód, dla którego zdecydowała się od niego odejść. Jak sama przyznaje, w pewnym momencie musiała się "ewakuować".
Tom miał niepodomykane sprawy w swojej głowie. Po prostu nie był gotowy na związek ze mną. Musiał najpierw się wyleczyć z poprzedniego związku. Cały czas obiecywał, ale nie dotrzymywał słowa. Musiałam się ewakuować dla dobra swojej psychiki.
Wygląda więc na to, że to koniec marzeń o wielkiej miłości... Zaskoczeni?