Nie jest tajemnicą, że mało której dziecięcej gwieździe udaje się uniknąć niebezpieczeństw, które czyhają w show biznesie. Do grona takich szczęśliwców bynajmniej nie zalicza się Macaulay Culkin, który ogromną karierę w fabryce snów przypłacił załamaniem nerwowym i uzależnieniem od narkotyków. Szczęśliwie gwiazdorowi udało się wygrać walkę z show biznesem i wyjść na prostą, w czym pomogła mu ukochana Brenda Song. Na początku 2022 roku para ogłosiła, że postanowili wkroczyć w etap i oficjalnie przypieczętować swój związek.
Na ich decyzję o zaręczynach wpływ miało pojawienie się na świecie ich pierwszego dziecka, małego Dakoty. Chłopiec, który przyszedł na świat 5 kwietnia 2021 roku, otrzymał imię na cześć siostry Culkina, która zmarła w 2008 roku po potrąceniu przez samochód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Patrząc na najnowsze zdjęcia filmowego "Kevina" można odnieść wrażenie, że gwiazdor miewa się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. W piątek 42-latek i jego młodsza o 8 lat ukochana natknęli się na paparazzi tuż po wizycie w salonie fryzjerskim, gdzie kreatywni rodzice zafundowali ukochanemu synkowi odważną fryzurę - irokeza. Przyszli małżonkowie prezentowali się wyjątkowo zwyczajnie jak na hollywoodzkie standardy - Macaulay miał na sobie kraciastą koszulę (tę samą, w której sfotografowano go na randce z Brendą przed trzema laty), luźne spodnie i trampki. Jego ukochana postawiła na czerwony t-shirt, dresy i vansy.
Jak Wam się podoba fryzura półtorarocznego Dakoty?