Doceniana za liczne role filmowe i teatralne Karolina Gruszka nigdy nie miała w zwyczaju dzielić się swoim życiem prywatnym na okładkach kolorowych pisemek czy kanapach programów śniadaniowych. Tym razem postanowiła zrobić jednak wyjątek. Przyświecał jej bowiem szczytny cel. Artystka wzięła udział w kampanii społecznej NEUROzmobilizowani mającej na celu szerzenie świadomości na temat stwardnienia rozsianego. Gruszka sama zmaga się od kilku lat z chorobą i doskonale wie, jak ważna jest wczesna diagnoza problemu.
Zobacz: Selma Blair PŁACZE w aucie. Wstrząsające zdjęcia chorej na stwardnienie rozsiane aktorki (FOTO)
Decyzję o włączeniu się do kampanii NEUROzmobilizowani podjęłam, bo jestem przekonana, że warto głośno mówić i edukować na temat chorób, które dotykają coraz większej części społeczeństwa, a w tym przypadku szczególnie często ludzi młodych, planujących życie, zakładających rodziny, uczących się czy rozpoczynających prace. Również dlatego, że doskonale wiem, z czym mierzy się osoba słysząca diagnozę i żyjąca z chorobą - opowiadała Karolina przed kamerami Dzień Dobry TVN.
Gruszka otwarcie przyznaje, że miała sporo szczęścia. Znała osoby, u których wcześniej zdiagnozowano SM. Dzięki ich doświadczeniu mogła wcześnie zauważyć występujące u siebie symptomy i zwrócić się po pomoc do właściwego specjalisty. Dopiero jednak druga terapia, którą jej zaproponowano, okazała się właściwie dobrana do jej przypadku.
Całkowicie zahamowała chorobę. Lek przyjmuję dwa razy w roku. Od lat funkcjonuję w 100 procentach normalnie. Tak naprawdę to zapominam o SM, nie myślę o sobie jak o osobie chorej. Jestem tutaj, żeby wlać trochę optymizmu w SM. Normalne życie jest możliwe, pod warunkiem, że choroba zostanie wcześnie wykryta - przestrzegła widzów aktorka.
Gruszka zaznaczyła, że kwestia refundacji leków na stwardnienie rozsiane w Polsce nadal wymaga sporo pracy. Jest na szczęście nadzieja, że kampania NEUROzmobilizowani pomoże ten system usprawnić.
Przypomnijmy: Selma Blair zakończyła kolejny etap leczenia: "To jest proces. Dziękuję za waszą miłość i wsparcie"
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?