Mimo upływu lat, Kate Moss do dziś pozostaje prawdziwą ikoną modelingu. Legendy o trudnym charakterze i skłonności do używek znanej miłośniczki imprez krążą w kuluarach właściwie od początku jej kariery, co wcale nie zniszczyło jej reputacji w branży (a wręcz przeciwnie). Choć 46-latka już dawno przekroczyła "modelkowy wiek emerytalny", gwiazda pozostaje aktywna zawodowo, wciąż przyjmując lukratywne kontrakty i zarabiając kolejne miliony.
Choć Brytyjka wciąż kuje żelazo póki gorące, 46-latka bierze udział sesjach i kampaniach zdecydowanie rzadziej niż kiedyś, większość czasu poświęcając na delektowanie się urokami życia w towarzystwie o 13 lat młodszego kochanka, Nikolaia von Bismarcka. Niszę po Kate będzie chciała teraz wypełnić jej ambitna córka, Lila Grace. Juniorka podpisała kontrakt z agencją matki i ma już za sobą pierwsze sukcesy.
Tymczasem o Moss zrobiło się znowu głośno przy okazji kolejnej okładki Vogue'a (modelka ma ich już na koncie ponad 130). Top modelka znów pojawiła się na okładce biblii mody, dokładnie 28 (!) lat po tym, jak zadebiutowała w tym magazynie.
Kate Moss. Lepiej niż kiedykolwiek - takim tytułem opatrzono sesję zdjęciową legendarnej top modelki w najnowszym, styczniowym numerze. Na zdjęciach możemy podziwiać piękną 46-latkę w kreacjach Versace i Saint Laurent, wpatrującą się w obiektyw swoim charakterystycznym, hipnotyzującym spojrzeniem.
Porównajcie najnowsze okładki Vogue'a z Kate Moss z tą sprzed 28 lat. Bardzo się zmieniła?