O ile wielu nie potrafi zrozumieć fenomenu Kate Moss, supermodelce nie da się odmówić charyzmy i aury wyjątkowości, którą wokół siebie roztacza. Nawet narkotykowe skandale i legendy o jej "trudnym charakterze" nie przeszkodziły Brytyjce w zrobieniu spektakularnej kariery, która trwa po dziś dzień.
Nie dość, że największe domy mody wciąż biją się o możliwość współpracy z Kate, to jeszcze wciąż jest ona pożądaną bywalczynią salonów. Jak na ikonę modelingu przystało, 48-latka wybiera jedynie te najbardziej prestiżowe wydarzenia.
Moss zgodziła się zaszczycić swoją obecnością odbywającą się w Londynie imprezę zorganizowaną przez brytyjskiego "Vogue'a" oraz markę Tiffany. Słynąca ze swojego nonszalanckiego stylu gwiazda wybrała na tę specjalną okazję efektowną, złotą suknię z poprzedniej epoki. Do vintage kreacji gwiazda dobrała małą, skórzaną torebkę Stelli McCartney i ciężkie buty na platformie. Zdeklarowana zwolenniczka naturalności jak zwykle postawiła na delikatny makijaż.
Wciąż robi wrażenie?
W najnowszym odcinku Pudelek Podcast zdradzimy kulisy starcia Królikowskiego z reporterem Pudelka oraz opowiemy o tym, kogo nie lubią Polacy. Wyjaśniamy też, dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod artykułami o sytuacji w Ukrainie.