W programie "Królowa Przetrwania" celebrytki i influencerki miały okazję pokazać się w nieoczywistej odsłonie. Dżungla, brak makijażu czy filtrów to dla wielu z nich pierwszyzna. Po zakończeniu zdjęć do reality show panie wróciły jednak do publikowania contentu w sieci na własnych zasadach. Aneta Glam chyba jednak zapomniała, że widzowie nadal dobrze pamiętają, jak wygląda w realu.
Aneta Glam komentuje przytyk na Instagramie
Pod jednym z ostatnich zdjęć Anety Glam zrobiło się gorąco. Celebrytka zapozowała do zdjęć w półnegliżu, mając na sobie tylko kusy strój kąpielowy. Nie sposób nie zwrócić uwagi na jej wyrzeźbiony brzuch. Jedna z internautek podała jednak formę Glam w wątpliwość. Przy okazji wytknęła jej też hipokryzję.
Z całym szacunkiem, ale pani ciało w "Królowej Przetrwania" tak zjawiskowo nie wyglądało. Jak już promuje się zdrowy styl życia, to raczej nie powinno się wrzucać przerobionych zdjęć, bo zdrowe dla psychiki innych kobiet to nie jest na pewno - czytamy.
Celebrytka nie puściła tej uwagi mimo uszu. Szybko odpowiedziała, choć nie do końca. Nie odniosła się do przerabiania zdjęć, zaatakowała za to internautkę.
Z całym szacunkiem, ale przynajmniej o twoje zdrowie psychiczne już nie trzeba się obawiać, bo najwyraźniej już go nie ma - wyparowała.
Aneta Glam królową dram
To już nie pierwszy raz, kiedy Aneta Glam pokazała swój temperament. W ostatnich miesiącach wielokrotnie iskrzyło między nią a Caroline Derpienski. Doszło nawet do tego, że dollarsowa królowa bała się o swoje życie. W "Królowej Przetrwania" Glam równie szybko doczekała się pierwszej spiny. Na wojenną ścieżkę poszła z Martą Linkiewicz. Widzowie są zgodni, że scena, w której 27-latka ustawia żonę Miami do pionu to jeden z najlepszych momentów pierwszego sezonu reality show.