Ilona Felicjańska, która od niedawna jest już nie tylko celebrytką, ale i pisarką, promuje swój literacki debiut jako polską wersję 50 twarzy Greya. Chwali się jednak, że jej wersja jest o wiele lepsza i ambitniejsza od światowego bestsellera.
Ci, którzy przeczytali ją, mówią o niej bardzo pozytywnie. Bardzo chwalą. Wręcz mówią, że 50 twarzy Greya nie umywa się do mojej ksiązki. Bo tutaj poza seksem jest treść i intryga – zachwala Ilona. Jak przebrnie się pierwsze strony, gdzie tego seksu jest faktycznie dużo, to książka wciąga.
Nie wątpimy. Zobaczcie, jak Felicjańska promowała książkę w dniu jej premiery:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.