Codzienność osób, które mogą sobie pozwolić na luksusowe rezydencje, egzotyczne podróże, najdroższe samochody oraz ubrania od znanych projektantów, zawsze budzi ogromne emocje. Może być także całkiem solidnym zastrzykiem popularności, o czym na własnej skórze przekonała się już kilka lat temu Aneta Glam.
Celebrytka dała się poznać szerszej publiczności za sprawą udziału w programie "Żony Miami". Mieszkająca za oceanem Polka pokazywała luksusowe życie u boku starszego o dwie dekady miliardera i umiejętnie wykorzystała "medialne pięć minut".
ZOBACZ TAKŻE: Aneta Glam pokazała paragon GROZY z hotelu. Szokujące, ile zapłaciła za TRZY NOCE na Mykonos (FOTO)
Aneta Glam polewa się szampanem i rozmyśla o hejterach
Od czasu telewizyjnego debiutu Aneta Glam prężnie rozwija swoje social media, gdzie zgromadziła ponad 200 tysięcy obserwatorów. Celebrytka chętnie dokumentuje swoje codzienne przygody. Nie stroni również od śmiałego prezentowania ciała. Może trudno w to uwierzyć, ale w tym roku miłośniczka luksusów świętowała 51. urodziny.
Obecnie celebrytka razem z ukochanym wypoczywają na prywatnym jachcie w okolicach wysp Bora Bora na Oceanie Spokojnym. Oczywiście wszystko jest skrupulatnie dokumentowane na Instagramie. Podczas pobytu w egzotycznych okolicznościach przyrody Glam pokusiła się o refleksję dotyczącą hejterów, którzy zarzucali, że jej figura na zdjęciach to efekt Photoshopa. Swoje przemyślenia wzbogaciła o całkiem "zwyczajne" wideo, na którym, jak gdyby nigdy nic, polewa się szampanem.
Jako że jestem weganką i zależy mi na każdej żywej istocie na tym świecie, zależy mi również na moich hejterach, którzy twierdzą, że moje zdjęcia to Photoshop, a moje ciało wcale tak nie wygląda. Oto mały prezent wideo, specjalnie dla Was, kochani. Z raju. Z miłością. Staraj się być szczęśliwy i zdrowy na umyśle - czytamy w poście celebrytki.