Obecnie późne macierzyństwo nie powinno już nikogo dziwić. Ciąża w późniejszym wieku może wiązać się z możliwością powikłań, jednak dzisiejsza medycyna sprawia, że przy odpowiedniej opiece medycznej przyszłe mamy w spokoju mogą czekać na narodziny pociechy. Także w show-biznesie coraz częściej zdarza się, że gwiazdy decydują się na zostanie mamami dopiero po przekroczeniu czterdziestki.
Tak jest również w przypadku Cameron Diaz, która po raz pierwszy została mamą w wieku 46 lat, a w ostatnich tygodniach znowu powitała na świecie latorośl. Tym razem padło na chłopca, któremu dumni rodzice nadali dość oryginalne imię - Cardinal. Aktorka nie podała daty urodzenia synka ani sposobu jego poczęcia, podejrzewa się jednak, że 51-latka skorzystała z usług surogatki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cameron Diaz ekscytuje się przyjściem syna na świat. "Jest bardzo wzruszona"
Wieść o tym, że Cameron sprowadziła na świat kolejne dziecko, wywołało w sieci dyskusję dotyczącą "odpowiedniego" wieku na zostanie matką. Pod postem Diaz, w którym podzieliła się radosną nowiną, obok gratulacji pojawiły się wpisy analizujące wiek aktorki, w których oprócz dzielenia się swoimi cennymi spostrzeżeniami internauci obliczali, ile gwiazda będzie miała lat, gdy syn osiągnie pełnoletniość. Inną kwestią, która wywołała wiele wątpliwości, był "aspekt moralny" korzystania z surogacji, która - zdaniem niektórych komentujących - jest "fanaberią bogaczy".
Tymczasem Diaz odcina się od krytycznych komentarzy i nie ma najmniejszego zamiaru na nie reagować. Podobnie jak to było w przypadku córki, i tym razem gwiazda powstrzymała się od publikacji zdjęcia noworodka w sieci, a wszystko z uwagi na jego bezpieczeństwo. Źródło magazynu "People" ujawniło, że Amerykanka wręcz nie posiada się z radości i dziękuje losowi za to, że jej modły zostały wysłuchane. Ponoć aby powiększyć rodzinę Cameron i Benji musieli pokonać długą i wyboistą drogę.
Zawsze liczyli na drugie dziecko, ponieważ uwielbiają być rodzicami. Cameron przez lata chciała zostać mamą... - zdradził magazynowi informator. Jest bardzo wzruszona, gdy opowiada o długiej drodze do macierzyństwa. Uważa się za szczęściarę, że ma teraz dwójkę dzieci.