Jennifer Aniston od lat cieszy się ogromną sympatią widzów. Aktualnie aktorka sporo czasu spędza na Hawajach, gdzie pracuje nad drugą częścią filmu "Zabójczy rejs". Na tamtejszych plażach 53-latka paraduje w strojach kąpielowych odsłaniających jej zadbane ciało.
Aniston od lat zbiera komplementy za styl i urodę. Teraz w wywiadzie dla magazynu "First For Women" ujawniła, co robi, aby utrzymać świetną formę. Przede wszystkim gwiazda ćwiczy przez 30 minut dziennie na symulatorze wspinaczki. Ponoć taki trening pozwala spalić dwa razy więcej kalorii niż inne ćwiczenia cardio. Kolejnym "sekretem" jest uprawianie różnego rodzaju ćwiczeń.
Kluczem jest zmiana rutyny treningowej. Zawsze staram się zaskakiwać swoje mięśnie - wyjaśnia aktorka.
Jennifer korzysta z usług trenera personalnego, Leyona Azubuike, który opracował dla niej specjalnie dostosowany program treningowy. Obejmuje on m.in. skakanie na skakance.
Kiedy Leyon, którego kocham ponad życie, po raz pierwszy podał mi skakankę, powiedziałam: "Oszalałeś" - wspomina Jen. Ciągle powtarzał: "Nie, zrób to poprawnie". To było bardzo irytujące.
Choć początkowo gwiazda nienawidziła tego treningu, twierdzi, że z czasem przywykła i "w ciągu sześciu miesięcy jej skoki stały się płynne".
Aktorka nie tylko ćwiczy, ale też dba o organizm od środka. Każdy dzień zaczyna od wody z cytryną i płatków owsianych, co ponoć sprawia, że jej skóra jest tak promienna.
Robię owsiankę z ubitym białkiem jajka. Daje to dodatkowe białko i tę puszystą konsystencję, która jest pyszna - zdradza swój trik.
Raz w tygodniu Jen poprawia wygląd cery maseczkami. Gwiazda podchodzi do dbania o siebie holistycznie, dlatego medytuje, "praktykując wdzięczność".
To mój ulubiony moment, gdy jestem w domu. Żałuję, że nie mogę wtedy zatrzymać czasu - mówi 53-latka.
Skorzystacie z jej sposobów na młody i piękny wygląd?