Ewa Minge i jej uroda od wielu lat budzą zainteresowanie mediów i fanów. Projektantka, a ostatnio pisarka, wielokrotnie odnosiła się do często krzywdzących i niesprawiedliwych komentarzy na swój temat. Kilka dni temu udzieliła szczerego wywiadu "Super Expressowi", w którym przyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda w oczach innych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minge lubi także zabierać głos w sprawach, które wywołują powszechne oburzenie i budzą zainteresowanie. Tym razem skupiła się na dojrzałych kobietach i tym, jak są postrzegane.
Ewa Minge o dojrzałych kobietach. "Jesteśmy skazane na zakrywanie ciała?"
W pierwszej części wpisu Ewa podkreśliła, że sama jest kobietą po pięćdziesiątce i nie jest idealna, bo przecież "doskonałość nie istnieje". Ubrana w bikini zaczęła zastanawiać się nad tym, czy w jej wieku wypada się tak pokazywać.
Tak, wiem mam ponad 50 lat i nie wypada mi świecić golizną. Tak wiem, nie jestem doskonała. Nigdy nie byłam, bo doskonałość nie istnieje w żadnej dziedzinie i żadnym wymiarze. Czy my kobiety dojrzałe jesteśmy skazane na zakrywanie ciała, wykluczenie społeczne i zawodowe? - rozmyśla.
W kolejnej części rozprawiła się z pracodawcami, którzy dyskryminują potencjalnych pracowników ze względu na płeć oraz wiek.
Ostatnio długo rozmawiałam z bardzo mądrymi, świadomymi, wykształconymi kobietami po pięćdziesiątce i nawet one czują strach przed upływem czasu. Co ciekawe żadna z nich nie ma problemu z własnym wyglądem, to nie jest problem z opakowaniem, ale tym jak taka kobieta jest traktowana np. przez potencjalnych pracodawców. Dziwne, bo mądrość wynika z dojrzałości, którą niesie potężne doświadczenie. Dzieci odchowane, w głowie poukładane nic tylko realizować się zawodowo. Mnóstwo kobiet po pięćdziesiątce z powodu wykluczenie zawodowego otwiera własne biznesy i w szybkim tempie osiągają sukces - pisze.
Kiedy byłam bardzo młoda wydawało mi się, że zbliżająca się trzydziestka, to koniec świata. Po kolejnych prawie 30-stu latach stwierdzam, że nic się nie kończy w życiu dopóki my tego nie zakończymy. A zacząć można choćby zaraz. Nasze życie, nasze marzenia są w naszych rękach. To my mozolnie rzeźbimy je często w kamieniu jak Michał Anioł rzeźbił swoje dzieła sztuki. Życie każdego z nas to także sztuka, tylko trzeba mieć odwagę ją samemu wyreżyserować. Nie poddawaj siebie, nie oddawaj życia walkowerem… nie pozwól by czas odebrał ci szczęście. Twój czas pracuje dla ciebie - zakończyła.