Olga Bończyk na polskiej scenie obecna jest od lat. Aktorka może pochwalić się udanym życiem zawodowym. W kwestiach prywatnych niestety nie układało się już tak dobrze, co potwierdzają dwa rozwody. Jej pierwsze małżeństwo z Jackiem Bończykiem zakończyło się po siedmiu latach, kolejne z Tomaszem Gorazdowskim po dwóch. 57-latka nigdy też nie zdecydowała się na potomstwo.
Aktorka wielokrotnie zaznaczała, że decyzja o rezygnacji z macierzyństwa była w pełni świadoma i przemyślana. Bończyk otwarcie mówi, że w jej przypadku podjęcie takiego kroku byłoby nieodpowiedzialne, szczególnie przez brak stabilizacji w życiu prywatnym.
Dla mnie rodzicielstwo to nie kaprys, czy chwila uniesienia. To czas, w którym przebudowuje się całe nasze życie, dlatego macierzyństwo zawsze uważałam za decyzję niezwykle odpowiedzialną i ważną - powiedziała kilka lat temu "Super Expressowi".
ZOBACZ TAKŻE: Te gwiazdy nie chcą mieć dzieci. "Rodzicielstwo nie jest wyznacznikiem człowieka" (ZDJĘCIA)
Olga Bończyk nie potrzebuje dzieci, aby być spełnioną
Podczas wspomnianej rozmowy Olga Bończyk przyznała, że brak dzieci właściwie nigdy nie sprawił, żeby czuła się mniej wartościowa czy nieszczęśliwa. Podkreśliła również, że posiadanie potomstwa nie jest warunkiem "spełnienia", a ona sama nigdy nie odczuwała instynktu macierzyńskiego.
Nigdy nie czułam się niekompletna, a tym bardziej nieszczęśliwa z powodu braku potomstwa. Nigdy też nie czułam, że posiadanie potomstwa miałoby mnie w jakikolwiek sposób dopełnić. To bardzo egoistyczne twierdzenie, że dziecko uczyniłoby ze mnie kobietę spełnioną lub szczęśliwa. Ktoś, kto myśli, że to tak działa jest w dużym błędzie - wyznała dla "Super Expressu".
Przyznaję też, że nigdy nie poczułam instynktu macierzyńskiego, więc nie szukałam w swoim życiu okazji, by stać się matką. Dziś wiem, że tę lukę wypełniłam z nawiązką, opiekując się w dzieciństwie swoimi niesłyszącymi rodzicami i to ten fakt prawdopodobnie mocno wpłynął na świadomą rezygnację z macierzyństwa - dodała 57-latka.
Zapytana o przysłowiową szklankę wody na starość, Olga Bończyk z uśmiechem odparła, że wierzy, iż po prostu nie będzie jej się chciało pić.